SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

nubivagant - nawrócenie zbłąkanej duszy

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 6008

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 41 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 3546
Witam serdecznie po przerwie!

Wracam ze zdwojoną mocą, dość już przeleżałam w łóżku. Trochę się to wszystko pokomplikowało i moje chorowanie trwało dłużej, niż mogłam sobie wyobrazić. Na początku strasznie osłabłam, wszystko mnie bolało, jakieś zapalenie gardła miałam - czułam się strasznie, ale gorączki brak, więc nikt mi nie przepisał nic, tylko leżeć i domowe sposoby. No to leżałam jak głupia i z dnia na dzień czułam się jeszcze gorzej, aż w końcu przyszła gorączka (prawie 39 stopni) i to mnie totalnie dobiło. Skończyło się na antybiotyku (trzydniowy, nazwa na ‘A’, niestety aktualnie zupełnie wypadło mi z głowy) i dostałam nakaz pozostania w domu, żeby wszystko wyleżeć. Wszystko się narzuciło na siebie: wymagające treningi, ogromny stres, który wzrasta każdego dnia, choróbsko – i zostałam zmieciona z powierzchni ziemi na ponad dwa tygodnie.

Przy okazji stania w kolejkach odbyłam wizytę u dermatologa. Przepisała mi Epiduo i przemywanie twarzy żelem Effaclar z La Roche Posay. Na razie chodzę czerwona jak burak i piecze mnie przy nakładaniu czegokolwiek na buzie, ale liczyłam się z tym. Mam nadzieję, że to cierpienie się opłaci i jakiś cud stanie się na mojej twarzy.

Do tego wszystkiego przez ostatnie kilka dni byłam całkowicie odcięta od świata, bo wyłączyli mi Internet. Mam nadzieję, że dobrze Wam minęły święta. Tak bardzo przyzwyczaiłam się do forum, że ciężko mi bez niego przeżyć parę dni, szczególnie w chwilach złych pokus.

Byłam wczoraj na siłowni, niestety, jest lekki regres, ale mam nadzieję, że szybko nadgonię.



Micha była czysta przez cały okres choroby, niestety czasem nie dojadałam, szczególnie w okresie zaostrzenia choroby, bo po prostu nie miałam apetytu. Nawet święta przeżyłam bez żadnych cheatów, oprócz poniedziałku, kiedy zjadłam dwa kawałki ciasta, bo akurat mama zrobiła moje ulubione i nie mogłam się oprzeć.

Bratka i pokrzywę nadal piję oraz zażywam tran.

http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-02
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-03




Zmieniony przez - nubivagant w dniu 2013-04-03 17:06:19

Sweating is fat crying.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 623 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11640
Oby Ci te leki na twarz pomogły, ja miałam Epiduo, ale żadnych efektów (jak wszystko inne).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 41 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 3546
Ag, naprawdę? kurcze, a może idź do jakiegoś dermatologa, skoro tak długo się to u Ciebie utrzymuje? u mnie na razie na czole wychodzą wielkie gule i skórę mam jak wiór, więc natłuszczam i nawilżam i staram się nie patrzeć w lustro



Miski
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-04
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-05
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-06
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-07

Babcia zrobiła mi dziś pierożków, zaśliniłam się jak pies, nie mogłam się powstrzymać przed zjedzeniem kilku, a teraz muszę upchnąć w siebie kupę mięcha (ale nie narzekam ).
Ciągnie mnie ostatnio do chleba, ziemniaków pieczonych, omnomnom!


Trenio

Powoli prę do przodu ale muszę zainwestować w jakieś rękawiczki, bo hantle mi się przesuwają, a przy przyciąganiu drążka wyślizguje mi się on z rąk.

Zawsze zapomnę napisać o tym napisać, ale wreszcie udało mi się zapamiętać: zawsze przy uginaniu nóg leżąc nie mogę dobić do 10ciu powtórzeń z 35kg obciążeniem, bo mniej więcej w połowie dostaję skurczu łydki w lewej lub prawej nodze. Ból mija on jak tylko zejdę z maszyny, ale zupełnie blokuje mi ruchy i nie ma mowy i kolejnym powtórzeniu. Przez kilka chwil jest taki dziwnie spięty, ale po rozmasowaniu to mija. Przy mniejszych obciążeniach to się nie zdarza. Nie wiem, czy to jakaś poważna sprawa, czy po prostu niewyćwiczony mięsień, może zatrzymać się na tych 30kg?



Sweating is fat crying.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 623 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11640
Ja mam problem od czasu dojrzewania, czyli co najmniej przez połowę życia już Różni dermatolodzy nie pomogli, więc przestałam do nich chodzić i pogodziłam się z syfami. Poza tym mam na całej twarzy zaskórniki, czarne albo białe. Jeśli Obliques może to przeczyta (sorry za spam u Ciebie, ale do mnie Obliques chyba nie zagląda), to chciałabym spytać, czy dalej pić bratek i pokrzywę, tran i smarować maścią cynkową, bo 4 tygodnie to robię, ale nie ma efektów (spodziewałam się tego). A może coś nowego wprowadzić albo coś wyeliminować, mogę próbować do skutku
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 638 Wiek 13 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 8377
ag88
Ja mam problem od czasu dojrzewania, czyli co najmniej przez połowę życia już Różni dermatolodzy nie pomogli, więc przestałam do nich chodzić i pogodziłam się z syfami. Poza tym mam na całej twarzy zaskórniki, czarne albo białe. Jeśli Obliques może to przeczyta (sorry za spam u Ciebie, ale do mnie Obliques chyba nie zagląda), to chciałabym spytać, czy dalej pić bratek i pokrzywę, tran i smarować maścią cynkową, bo 4 tygodnie to robię, ale nie ma efektów (spodziewałam się tego). A może coś nowego wprowadzić albo coś wyeliminować, mogę próbować do skutku


bratek powinien pomoc, ale to dlugofalowa opcja - ja pije go codziennie od kilkunastu lat, kiedys mialam mega hardkorowe syfy i ten bratek mnie uratowal:) imo bardzo wazne jest tez dbanie o czysta miske, kazdy syf wylazi w koncu, czesto przez skore, oraz - byc moze - odstawienie na jakis czas kosmetykow do twarzy, bo one utrudniaja skorze oddychanie, ale tego nie jestem pewna, bo nie "maluję się" od kilkunastu lat:) moze byc tez tak, ze skorne problemy maja podloze hormonalne.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 41 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 3546
Przepraszam, że jestem tutaj tak rzadko, ale do maja tak będzie, a potem to będę mogła odetchnąć z ulgą!

Miski
Było kilka cheatów słodyczowych (przed @), których po prostu nie mogłam opanować, ale ogólnie nie ciągnie mnie w ogóle do słodyczy, a nawet jeśli to zjadam warzywa i jestem szczęśliwa (zbilansowana dieta naprawdę czyni cuda!).

http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-08
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-09
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-10
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-11
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-12
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-13
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-14

Treningi
Ostatnio wreszcie skończyłam trening z 10cioma powtórzeniami, dziś był pierwszy z ośmioma.

Rozpiętki: nie progresję, bo kolejny ciężar to 7,5kg i wiem, że nie dałabym rady z techniką.
Wyciskanie na skośnej: nie umiem podnieść tych 12,5kg, ale może kiedyś mi się uda.
Przyciąganie drążka: zmniejszyłam ciężar (zatrzymałam się na 35 kg), ale staram się zatrzymywać drążek na dole przez ok. 2 sekundy i ogólnie robię wolniej, ale dokładniej, napinam bardziej mięśnie, pilnuję łopatek.
Wyciskanie siedząc: bardzo nie lubię tego
Uginanie ramion: uwielbiam!
Uginanie nóg leżąc: zmniejszyłam ciężar do 30kg, bo przy 35kg miałam skurcze w łydkach.
Suwnica: yeaaaaaaaaaaaaaaaaaah, wreszcie przekroczyłam granicę 90, mam nadzieję, że setkę wbiję przez te dwa tygodnie.



Sweating is fat crying.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

początkująca redukcja

Następny temat

Odchudzanie, kobieta, dieta do oceny

WHEY premium