Low Carb - burger + bezwęglowodanowa bułka

TheArt

Witam Pani Izo, we wszystkich przepisach z siemieniem lnianym liczy Pani węgle w zaniżonych proporcjach. Łyzka 10g siemienia lnianego zawiera 3g węglowodanów, więc w tym przepisie jest ich ponad 60g!! To bomba kaloryczna nie żadne lowcarb.

Faktycznie lyzka siemienia zawiera 3g weglowodanow z czego 3g to jest blonnik, ktorego nie trawimy. W zwiazku z tym nie liczymy tych weglowodanow na diecie low carb. 100g siemienia lnianego zawiera ok 1-2g weglowodanow PRZYSWAJALNYCH, czyli takich, ktore faktycznie wliczamy do naszej diety (bedac np. na CKD).

Prosze poczytac na ten temat wiecej, jesc duzo nasion, orzechow i warzyw z duza zawartoscia blonnika, polecam

Za duża ilość błonnika może doprowadzić do poważnych ubytków witamin i minerałów, należy więc z tym uważać. Ponadto siemię lniane też trzeba umieć przygotować, posiada ono bowiem bardzo trujące związki które powstają po zmieleniu a ich spożycie może doprowadzić nawet do śmierci, zalecam poczytać.

TheArt

Za duża ilość błonnika może doprowadzić do poważnych ubytków witamin i minerałów, należy więc z tym uważać. Ponadto siemię lniane też trzeba umieć przygotować, posiada ono bowiem bardzo trujące związki które powstają po zmieleniu a ich spożycie może doprowadzić nawet do śmierci, zalecam poczytać.

Ja rowniez zalecam o tym poczytac, bo to co piszesz to bzdury. Zapewne chodzi Ci o zwiazki cyjanowe zawarte w siemieniu lnianym (jak rowniez migdalach, pestkach owocow - zwlaszcza moreli), ktore sa calkowicie neutralizowane przez ludzki organizm i nie ma dowodow na ich toksycznosc. Wrecz przeciwnie - tzw witamina b17 zapobiega wielu chorobom i pomaga niszczyc komorki rakowe.
A na marginesie i tak wiekszosc tych "bardzo trujacych zwiazkow" jest neutralizowana podczas obrobki termicznej.

Polecam zaglebic sie w temat i nie straszyc tu ludzi smiercia z powodu nadmiernego spozycia siemienia lnianego

Tak mówię o związkach cyjanowych, jestem specjalistą od dietetyki i proszę mi wierzyć organizm ich nie neutralizuje, wręcz przeciwnie. Zalecam poczytać gdyż widzę że słyszy Pani iż dzwoni ale nie wie gdzie.

Nigdy nie należy zalewać świeżo zmielonego siemienia zimną wodą – gdyż wytwarzają się niebezpieczne substancje cyjanogenne, które są szkodliwe dla naszego organizmu.

Cyjanowodór jest bardzo silną trucizną. Przyjmuje się, że dawka 1 mg kwasu pruskiego na 1 kg masy ciała człowieka grozi ciężkim zatruciem lub śmiercią (LD50 = 1,5 mg na/kg masy ciała). W związku z tym wiele oficjalnych źródeł przestrzega przed spożywaniem siemienia lnianego mielonego samemu na świeżo.

Nasiona lnu (podobnie jak i łodyga oraz liście) zawierają dwa związki cyjanogenne należące do grupy glikozydów nitrylowych (inaczej: nitrylozydów): linustatynę oraz neolinustatynę. Dopóki ziarno jest nienaruszone, związki te są stabilne i nie ulegają przemianom chemicznym. Dzieje się tak, ponieważ glikozydy i aktywujące je enzymy umieszczone są w różnych częściach ziarna i nie stykają się ze sobą. Dopiero w momencie pęknięcia łupiny i naruszenia struktury ziarna, następuje aktywacja enzymów, które rozpoczynają przemianę glikozydów w cyjanowodór. Proces ten nazywamy cyjanogenezą (produktami pośrednimi cyjanogenezy linustatyny i neolinustatyny są: linamaryna oraz lotaustralina).

Cyjanogeneza nie zachodzi, jeśli zmielone nasiona zalejemy gorącą wodą, lub gdy je zagotujemy w wodzie, ponieważ enzym aktywujący przemiany jest białkiem, i jak każde białko w wysokiej temperaturze ulega denaturacji i traci swoje właściwości.

Przeciwnie: zalanie zmielonego siemienia wodą chłodną lub zimną przyspieszy cyjanogenezę (następuje hydroliza nitrylozydów).

Zalanie całego (nie zmielonego) siemienia zimną wodą nie powoduje cyjanogenezy, ponieważ – jak już wcześniej napisałam – w nienaruszonym ziarnie glikozydy nie mają kontaktu z enzymami. Dlatego spożycie śluzów powstałych w wyniku zalania zimną wodą całego siemienia nie powoduje powstania cyjanowodoru.



Zmieniony przez - TheArt w dniu 2013-03-27 19:55:39

http://www.primanatura.pl/czy-siemie-lniane-jest-toksyczne/ 

jak byśmy rozpatrywali wszystko pod kątem tosyczności to nic byśmy nie jedli

TheArt

Tak mówię o związkach cyjanowych, jestem specjalistą od dietetyki i proszę mi wierzyć organizm ich nie neutralizuje, wręcz przeciwnie. Zalecam poczytać gdyż widzę że słyszy Pani iż dzwoni ale nie wie gdzie.

Siemię lniane zawiera substancje cyjanogenne, czyli takie, które mogą przekształcić się w cyjanowodór (kwas pruski, chem. HCN). Cyjanogeneza nie zachodzi, jeśli zmielone nasiona zalejemy gorącą wodą, lub gdy je zagotujemy w wodzie, ponieważ enzym aktywujący przemiany jest białkiem, i jak każde białko w wysokiej temperaturze ulega denaturacji i traci swoje właściwości. zalanie zmielonego siemienia wodą chłodną lub zimną przyspieszy cyjanogenezę. Zalanie całego (nie zmielonego) siemienia zimną wodą nie powoduje cyjanogenezy, ponieważ – jak już wcześniej napisałem – w nienaruszonym ziarnie glikozydy nie mają kontaktu z enzymami. Dlatego spożycie śluzów powstałych w wyniku zalania zimną wodą całego siemienia nie powoduje powstania cyjanowodoru.

Zmieniony przez - TheArt w dniu 2013-03-27 19:53:40

Tak sie sklada, ze akurat przeczytalam na ten temat mase artykulow i badan. Prosilabym o potwierdzenie i udowodnienie tego odpowiednimi badaniami. Rozumiem reakcje cyjanogenezy, ale wytlumacz mi prosze co sie dzieje z tymi zwiazkami juz w ludzkim organizmie? W jaki sposob ma to byc silnie trujace? Ja niestety (?) nie bylam w stanie znalezc zadnych raportow z badan dowodzacych, ze zwiazki te sa szkodliwe.

Poza tym sama jestem dowodem na to, ze od tego sie nie umiera. Jadam siemie lniane jak i pestki owocow codziennie, w dosc duzych ilosciach, od ok 2 lat. Jestem zdrowa, plodna i zywotna Prosze mi wiec powiedziec czy mam juz zaczac obawiac sie o swoje zycie?

Poza tym sama jestem dowodem na to, ze od tego sie nie umiera. Jadam siemie lniane jak i pestki owocow codziennie, w dosc duzych ilosciach, od ok 2 lat. Jestem zdrowa, plodna i zywotna Prosze mi wiec powiedziec czy mam juz zaczac obawiac sie o swoje zycie?

hahahaha jaki diss
ja też spożywam siemie lniane i nie czaję tych bzdurnych opowiadań, dla mnie to totalne szukanie d... w mózgu

ckdfans

Jestem zdrowa, plodna i zywotna

Tak trzymaj Monia :)

Może masz anioła stróża :D. W cytowanym artykule macie tezy a badań raczej nie będzie kto byłby chętny :D. Czytając to należy się zastanowić dlaczego siemię jest traktowane aptekarsko i jak zioła, też niby zdrowe ale źle stosowane szkodzą czego nie pojmują zwykli ludzie.

Zmieniony przez - TheArt w dniu 2013-03-27 23:15:21