redukcja dla 41 latki.

Widzisz - jednak można to ogarnąć. .

Corum - a pod wzgledem zawartosci - moglabys rzucic okiem, prosze? :)

pisz z jakimi obciążeniami robisz trening
nie wliczaj warzyw
jaki rozkład BTW przyjęłaś? póki co masz rozrzut od sasa do lasa w węglach

Postaraj się trzymać rozrzut w BTW do 5 gramów. Z tego co tu poczytałam takie wahania są nieistotne bo to nie apteka . Ale raczej nie większe.

jak przystalo na nowicjuszke - z tygodniowym stazem na tym forum - popelniam błedy.no ale staram sie uczyc.pewnie za jakis czas wszytsko będzie mi lepiej szło, niestety poki co mam wciaz trudnosci z ulozeniem wszystkiego perfekcyjnie - szczegolnie brakuje mi białka.staram sie znalezc jakas wypadkowa miedzy 30/30/30 a tym co zaaprobowala ziuta, nie zawsze wychodzi idealnie - no ale jesc w kolko tego co tam wyszlo dobzre tez nie bede. i tak czuje sie totalnie zapchana bialkiem, nie moge tego przetrawic, boli mnie brzuch od takiej ilosci, jestem wzdeta i mam problemy z toaleta.nie wiem czy takie proporcje jakie tu sie rekomenduje sa idealne dla kazdego.ja szczezre mowiac nie czuje sie na tej diecie najlepiej.jem za duzo i za czesto i sie czuje strasznie tym wszystkim co jem spowolniona i przyblokowana.tak jak nie miewalam nigdy problemow z toaleta tak teraz mam(ale to taka moja dygresja- po tygodniu)
pije duzo wiec to raczej wysoka podaz bialka, niestety.


trening dzisiaj:

kettel (6 kg) w ramach rozgrzewki - wszystkie warianty ws seriach 5x8


trening A - jako sedno


z wylaczeniem cwiczenia 1 (nie chce robic niczego co mi szkodzi na moj brzuch
reszta :
2. 5x8
3. 5x8
4. 5x8(na kazda noge-bo raz wchodzilam z prawe a raz z lewej)
5.5x8
6.na kettlu 3x5, klasycznie 5x5
7. 3x8
8. 5x5

ziuta

No coś w tym guście co mialas wczoraj. How about 1700kcal 120B 70T 150W?

Ten rozkład który tu masz jest dosyć podobny do mojego na początku. Zajrzyj w mój dziennik jak chcesz. Aha ja nie mam zbytnio wydziwiania z jadłospisem bo w mojej kawalerce to mogę używać tylko takiej kuchenki elektrycznej na dwa palniki. W związku z tym gotuję hurtem na 2-3 dni. Warzywa - kupuję mrożonki i od razu z 3 duże paczki pichcę. Do pojemnika wrzucam i mam na 3 dni. Jak nie przepadasz za gotowanymi warzywami (ja ich nie cierpię ale cóż..) to zrób tak: do wody wrzuć kostkę rosołową, ugotuj na twardawo i później odcedź na cedzaku. Żeby nie były paćkate to je hartuję zimną wodą jak makaron i wtedy są zjadliwe.

nie mam problemu z wazrywami. bardziej z nienormalna jak dla mnie iloscia jajek i ryb, ktorych zwyczajnie nie daje rady przerobic.tak zapchana nie czulam sie od dawien dawna

laudik

nie mam problemu z wazrywami. bardziej z nienormalna jak dla mnie iloscia jajek i ryb, ktorych zwyczajnie nie daje rady przerobic.tak zapchana nie czulam sie od dawien dawna

Wiesz co? jak się popatrzy na Twoje dzienniki to uderza brak mięsa. Mięcho, mięcho i jeszcze raz mięcho. Zobacz ile np. taki indor ma białka... i wołowina... i wieprzek też. Hm?

no raczej dla straty paru kilogramow nie zruce sie nagle na krowe

z reszta powoli zaczynam nienawidzic rowniez ryb i jajek.
widze ze bez miecha zbyt daleko tu nie zajade, widac nie jest to jednak forum dla kazdego :)
wiem ze sa jeszcze wazrywa straczkowe - ale bardziej sobie cenie trawienie spokojne niz rewolucyjne

Laudik sorry. Zajarzyłam że mięsa nie jesz ale już nie zdązyłam edytować posta . Głupia Ci..a ze mnie. Zajrzyj do dzienników dziewczyn wegetarianek. Myślę że jak zadasz im pytania w jakichś drażniących Cię kwestiach to nie zostaniesz bez odpowiedzi. Z tego co pamiętam to chyba Oveja jest wege...
A ja Cię podglądam i dopinguję bo i wiek i wymiary mamy dosyć podobne.

Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-03-24 12:31:31