DT jo1984- piękne ciałko na 30-chę

Hasa Ty też się nie obijasz Agataq z tą nogą to ja mam od dziecka tak zawsze mi w nią ciasno w gaciach było. A ja jestem chora, w pracy mnie rozłozyło, z ćwiczeń doooopa... gardło chce mi spłonąć, nos cieknie... przynajmniej miska czysta wczoraj miałam dreszcze wieczorem, myślę, że to tylko głupie przeziębienie, ale lepiej nie przeginać... zwolnienie nie wchodzi w grę :-/ Czekam więc na przypływ sił witalnych i cudowne ozdrowieni...

za każdym razem jak tu wchodzę muszę sie sie cofnąć by przypomnieć sobie te straszliwie tłuste uda i obwisłe pośladki, i brrrr,
może zmienić ci tytuł ?

Tak, proszę!!! mialam napisać o tym Tobie, poprosić ja wiem, że to brzmi paskudnie, ale taki był plan aby znienawidzić siebie za obżarsto i lenistwo i zaczać coś robić a nie tylko narzekać! Zmień na "DT jo1984- piękne ciałko na 30-chę "
Przy okazji, czy to normalne, że zaczynam tęsknić za następnym posiłkiem? Rozeżarłyście mnie, a waga leci dziś 59,1.
A zapomniałam się wyspowiedzieć z warzyw: otóż jem ich więcej niż całe życie dotąd, ale nadal chyba za mało (tak 500g wciskam)
Ja głównie serkowa byłam, jogurciki te sprawy. I kluskowo-pierogowa a teraz poszło won wsio
Co do picia, to głównie zielona herbata: kilka dziennie, znalazłam rewelacyjną zielona z imbirem (75% herbata 25% imbir) rooibos, 1 czerwona/dzień. Woda, raz na jakiś czas kawa.


Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-03-20 21:10:01

nie ma to jak się rozeżreć... fajnie to nazwałaś

ty sie codziennie nie waz bo w obsesje wpadniesz i ładnie spowiadaj z treningów i diety

Michę wklejam codziennie, najprawdziwszą z prawdziwych, w razie istotnych zmian podmieniam plik.

Widzę, że tytuł zmieniony na coś bardziej realnego niż tłuste uda i poślady (których zazdroszczę). Kibicuję dalej i pozdrawiam.

dziękuję :) bogu dzięki nigdy tak na prawdę nie byłam na żadnej głupiej diecie dłużej niż 1 dzień, bo zawsze dodawałam jakieś kaloryje od siebie. Jedynie dukan mnie skusił na 2 tygodnie więc metabolizm ładnie sie nakręcił i szybko
Tytuł bardziej optymistyczny tamten był skowytem rozpaczy nie tyle nad sylwetką co lenistwem.
czy Szefostwo może wskazać mnie jakiś trening niezbyt czasochłonny na dni bez siłowni, na która chodzę 3x tydz. (4x nie dam rady ze wzgl. finansowych)
Do tej pory treningi były opisywane w pkt. teraz zrobiłam tabelę podzieloną na dwie serie i wypis z obciążenia i powtórzeń.
odnośnie hantli 6kg to mniejszych nie ma i wyciskanie na barki będę robić dokładając powtórzenia, bo jest mi bardzo cięzko z tym zaczynać, a mniejszych nie ma.
Obli miszczu mój, ważenie mam we krwi, jak np. mycie zębów rano itp. Ale postaram się powstrzymać ciekawość, choć nie ukrywam, że bedzie to trudne.

Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-03-20 22:54:43

wiesz co, co do tej pomocy na siłce... u mnie też nikt nie jest wyrywny do pomocy, ale to ja za gościem chodziłam z pytaniami, paru innych czasem prosiłam i teraz nie mam z tym uzyskaniem pomocy kłopotu. Wręcz już koleś wie kiedy robie któy zestaw i jak widzi że np ustawiam stojak do wyciskania to od razu jest obok. Może musisz się troszkę wykazać inicjatywą? Popatrz czy dobrze to robię? Możesz popatrzeć na moje plecy? Możesz mi asekurować... Na bank nie odmówi . Zobaczysz

Ostatnio się siłowałam 10 min aby zdjąć te mega wielkie talerze ze sztangi i założyć małe dla siebie, dwóch panów se siedziało i żaden ani drgnął więc co tu mówić o jakimkolwiek wsparciu technicznym ;-P Na dolnej siłowni za to jest raz w tygodniu chłopak, który zna inne słowa niż "nie wiem"