Dzięki chłopaki za miłe słowa
Doceniam to.
Troop-nie trzeba się wcale izolować aby zgłębiać sens sztuki walki.Uważam,ze każdy człowiek powinien postępowac zgodnie ze swoją naturą-ożenic się,założyć rodzinę itp. Jeżeli pomimo trudności dnia codziennego-brak czasu,praca,obowiązki-znajdziesz czas na trening i wykarzesz się dojrzałą postawą,to nie tylko okarzesz się zwycięzcą,ale zyskasz sobie także szacunek innych.Nie raz spotkałem się ze stwierdzeniem "ja nie mam czasu ćwiczyć",albo "jak ty to robisz,ze zawsze znajdujesz czas na
codzienny trening".A jak sie tak dokładnie przyjrzeć to nie chodzi o czas,tylko o umiejętność sensownego jego gospodarowania.
Najważniejsze to się nie poddawać. Mój sensei powtarzał zawsze: "Karate to nie tylko walka,ale pzrede wszystkim sztuka.Nie ważne co jest lepsze-karate,jj,czy aikido.To jest mało istotne.Ważen abyśmy robili to,w czym się dobrze czujemy i co sprawia nam radość.Wtedy będziemy trenowali do lat późnej starości.Potrzebna jest też równowaga.Nie bądźmy fanatykami.Nie pozwólmy ,aby karate przeszkadzało nam w codzinnym życiu.Niech to będzie ważna część naszego życia,nawet bardzo ważna,ale niech nie przysłania nam wszystkiego.Żyjmy więc tak,abyśmy byli szczęśliwi i zmieniali się na lepsze".
Nie znajduję lepszych słów dla określenia tego,czym jest dla mnie Budo-Karate Kyokushin.