Chłopaki, wrzućcie na luz...
1. Niemożliwe, żeby jeden człowiek pokonał 10 na raz.
2. W tekscie było to napisane bardzo niejasno, ale tylko wariat może twierdzić że trzech biło się jednocześnie z trzydziestoma.
3. Wg mnie (i chyba nie tylko mnie) żadnym wyczynem jest pokonanie 10 karateków z rzędu przez czarnego pasa BJJ... A jeśli jest nim Royler albo Rickson Gracie, to w ogóle nie wiem po co takie ******ły pisać.
4. To, co najbardziej przekonuje mnie o wielkości Ricksona, to że przez całą swoją karierę nie przegrał żadnej walki w sportowym BJJ. Mimo że startował na mundialu nie tylko w swojej kategorii wagowej, ale i w absoluto. Żeby w czasie kilkuset walk z czarnymi pasami nie popełnić żadnego dużego błędu, i wygrać wszystkie walki - trzeba walczyć po prostu perfekcyjnie.
5. Rickson 45-cio latek vs Fiodor lub Cro-Cop - kompletne nieporozumienie,
Rickson w wieku 25 lat vs Fiodor lub Cro-Cop - straaaasznie chciałbym to zobaczyć, ale faworytem na pewno nie byłby Rickson - chyba że trenowałby w sposób równie przekrojowy co obecni wojownicy MMA
Rickson Gracie był najlepszy, ale to było kiedyś i juz nie wróci niestety.
Kto gorszy w dżudo, ten krwawi dużo!!!
s.f. Skurcz
1. Niemożliwe, żeby jeden człowiek pokonał 10 na raz.
2. W tekscie było to napisane bardzo niejasno, ale tylko wariat może twierdzić że trzech biło się jednocześnie z trzydziestoma.
3. Wg mnie (i chyba nie tylko mnie) żadnym wyczynem jest pokonanie 10 karateków z rzędu przez czarnego pasa BJJ... A jeśli jest nim Royler albo Rickson Gracie, to w ogóle nie wiem po co takie ******ły pisać.
4. To, co najbardziej przekonuje mnie o wielkości Ricksona, to że przez całą swoją karierę nie przegrał żadnej walki w sportowym BJJ. Mimo że startował na mundialu nie tylko w swojej kategorii wagowej, ale i w absoluto. Żeby w czasie kilkuset walk z czarnymi pasami nie popełnić żadnego dużego błędu, i wygrać wszystkie walki - trzeba walczyć po prostu perfekcyjnie.
5. Rickson 45-cio latek vs Fiodor lub Cro-Cop - kompletne nieporozumienie,
Rickson w wieku 25 lat vs Fiodor lub Cro-Cop - straaaasznie chciałbym to zobaczyć, ale faworytem na pewno nie byłby Rickson - chyba że trenowałby w sposób równie przekrojowy co obecni wojownicy MMA
Rickson Gracie był najlepszy, ale to było kiedyś i juz nie wróci niestety.
Kto gorszy w dżudo, ten krwawi dużo!!!
s.f. Skurcz