Kapitan WodkaNie znam nikogo kto jaral dzien w dzien i wszystko bylo ok. Nie ma chvja i nawet nie probojcie tlumaczyc, a jak sie Wam wydaje ze "wszystko jest ok" to Wam sie mocno wydaje. Jeszcze w liceum chlopakow wkrecilo, jarane bylo dzien dnia i kvrwa nie dalo sie z nimi pogadac. Zamulone japy, tepy wyraz twarzy i pyerdolenie o tym jak szukaja chleba w lodowce... Potem, jak nie palili jakis czas to bylo ok. A gadanie o paleniu poltorej gieta dziennie to juz jest kvrwa gimnazjum Panowie. Albo palicie majeranek, to wtedy moze i tak Ja do ziolke nic nie mam i lepsze to jak alko. Ale, jak pisali poprzednicy - od czasu do czasu. Jak palisz 5 razy/week to sie zastanow jeden z drugim i nie pyerdol ze to nic nie powoduje.
Po prostu trafiles na idiotów. Tez znam takich co pala mniej ode mnie a sa zryci nie porownywalnie bardziej. Moze tez zalezy od tego jak kto cwiczy umysl. Napewno jak sie jest tempym kretynem,zapali i do tego zamuli sie ogladajac tv i tak codziennie to ziolo bedzie mialo wiekszy wplyw niz na osobe ktora sobie zapali i wkreci w jakas lekture. Ja zawsze lubie poczytac po paleniu i pale tylko na wieczor choc w sumie duzo i naprawde niemam zadnych problemow. I nie pale shitu:)
Zmieniony przez - Lukas7272 w dniu 2013-02-27 09:24:36
Co mnie nie zabiję,to mnie wzmocni...