...
Napisał(a)
Poza tym, przykra sprawa, ale nie oczekuj efektów w szybkim czasie. Nie masz 19-tu czy 20-lat, a czas dla kobiety, jest niestety, okrutny i ma tendencje do przyspieszania z każdym rokiem
...
Napisał(a)
Tak, to wiem zwłaszcza jak patrze na zdjęcia ze studiów to widzę jaki czas jest bezlitosny (Jak napisałaś o przyspieszającym czasie to przypomniała mi się czarodziejska góra manna).
Ale mimo to chce zrobić coś ze swoją sylwetką mimo złej kondycji, mimo wieku, mimo braku czasu, małego dziecka, braku pieniędzy, mimo prozy życia, mimo tego i tamtego i owego, itd itp.
Dzień 27, Wtorek, 19 Luty 2012
MISKA:
1. Halibut wędzony, chleb razowy, kawa z mlekiem 3,2%
2. Kasza jaglana, indyk, por, groszek zielony, fasola czerwona, oliwa, natka, ostre przyprawy
3. j.w.
4. Sałatka: Soczewica, jajka, papryka czerwona, cebulka dymka, oliwa
+Tran, wiesiołek, potas z magnezem
+Woda, kawa x1, inka, yerba mate, zielona herbata
Na polu wali śniego-deszczem, jak na razie nici ze spaceru.
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-02-19 15:41:46
Ale mimo to chce zrobić coś ze swoją sylwetką mimo złej kondycji, mimo wieku, mimo braku czasu, małego dziecka, braku pieniędzy, mimo prozy życia, mimo tego i tamtego i owego, itd itp.
Dzień 27, Wtorek, 19 Luty 2012
MISKA:
1. Halibut wędzony, chleb razowy, kawa z mlekiem 3,2%
2. Kasza jaglana, indyk, por, groszek zielony, fasola czerwona, oliwa, natka, ostre przyprawy
3. j.w.
4. Sałatka: Soczewica, jajka, papryka czerwona, cebulka dymka, oliwa
+Tran, wiesiołek, potas z magnezem
+Woda, kawa x1, inka, yerba mate, zielona herbata
Na polu wali śniego-deszczem, jak na razie nici ze spaceru.
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-02-19 15:41:46
...
Napisał(a)
Dzień 28, Środa, 20 Luty 2012
POMIARY:
Podsumowanie 4 tygodni z Ladies:
- MISKA: wyczyszczona, jem do syta, dużo kaszy, mięsa, warzyw, nie ciągnie mnie do słodkiego czy do niezdrowych produktów, nie mam z tym zupełnie żadnego problemu
- Przez te 4 tygodnie jeden raz wpadł kawałek szarlotki i czasem może było trochę za dużo owoców ale bez przesady i to wszystko z grzechów
- Weszłam w rutynę kupowania warzyw, dobrego mięsa, gotowanie kaszy, przygotowania wartościowych posiłków, nie zabiera to wcale dużo czasu. W domu zawsze jest zapas brązowego ryżu i makaronu, orzechów, płatków owsianych, itd.
- Spacery bardzo dobrze nam robią i dają energię (z dotlenieniem pewnie gorzej przez wszechobecny smog w moim mieście)
- Rozciąganie i ćwiczenia z piłką pomogły trochę na ogólne samopoczucie, jestem dużo mniej "połamana" niż wcześniej, czuje różnicę. Na początku w ogóle pompek nie mogłam zrobić ani planka a teraz jest znacznie znacznie lepiej.
- Kolana i plecy bolą dalej dość dotkliwie i stawy "trzaskają", ale wiadmomo dlaczego, przyzwyczaiłam się też
- Waga spada mniej więcej 0,5 kg na tydzień, centymetry w każdym tygodniu też w dół, szybciej wcale nie chce.
- W kolejnych 4 tygodniach będę się starała wydłużać spacery w miarę możliwości pogodowych, hantli nie biorę jeszcze do ręki - może za miesiąc się uda.
- W czasie moich codziennych godzinnych spacerów po bardzo "spacerowej okolicy" i w porze dnia tym bardziej spacerowej, nie spotkałam ANI JEDNEJ kobiety z wózkiem czy w ogóle z dzieckiem, regularnie natomiast spotykamy te samy osoby na spacerach z psami, biegające lub jadące rowerami (już mi się kłaniają nawet) i zastanawiam się czy w jakiejś bezdzietnej okolicy mieszkam?
MISKA:
1. Halibut wędzony, chleb razowy, ser żółty, banan, Sałatka: soczewica zielona, jajka, cebulka dymka, papryka czerwona, oliwa, ostre przyprawy, mleko do kawy
2. Indyk pierś, kasza jaglana, por, groszek zielony, fasola czerwona, ananas, chilli, natka
3. j.w
AKTYWNOŚĆ:
Z piłką:
1. Rozgrzewka: Rozciąganie, ćwiczenia połamańców + Kręcenie bioder na piłce, skręty tłowia, podnoszenie nogi siedząc na piłce
2. Podnoszenie bioder z nogami na piłce 3x20
3. Prostowanie ręki i nogi w klęku podpartym 3x 20 na stronę
4. Wykopy zgiętą nogą z pozycji klęku podpartego 3 x 20 na nogę
5. Plank 5x
6. Pompki dziewczyńskie 5x10
7. Wznosy z opadu na piłce 3x20
8. Wznosy nogi dolnej 3x 20 razy na stronę
9. Przysiad plie 3x20
Wyrzuciłam chwilowo przysiad z treningu przez ból kolan
Na spacer zaraz wychodzimy
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-02-20 12:28:57
POMIARY:
Podsumowanie 4 tygodni z Ladies:
- MISKA: wyczyszczona, jem do syta, dużo kaszy, mięsa, warzyw, nie ciągnie mnie do słodkiego czy do niezdrowych produktów, nie mam z tym zupełnie żadnego problemu
- Przez te 4 tygodnie jeden raz wpadł kawałek szarlotki i czasem może było trochę za dużo owoców ale bez przesady i to wszystko z grzechów
- Weszłam w rutynę kupowania warzyw, dobrego mięsa, gotowanie kaszy, przygotowania wartościowych posiłków, nie zabiera to wcale dużo czasu. W domu zawsze jest zapas brązowego ryżu i makaronu, orzechów, płatków owsianych, itd.
- Spacery bardzo dobrze nam robią i dają energię (z dotlenieniem pewnie gorzej przez wszechobecny smog w moim mieście)
- Rozciąganie i ćwiczenia z piłką pomogły trochę na ogólne samopoczucie, jestem dużo mniej "połamana" niż wcześniej, czuje różnicę. Na początku w ogóle pompek nie mogłam zrobić ani planka a teraz jest znacznie znacznie lepiej.
- Kolana i plecy bolą dalej dość dotkliwie i stawy "trzaskają", ale wiadmomo dlaczego, przyzwyczaiłam się też
- Waga spada mniej więcej 0,5 kg na tydzień, centymetry w każdym tygodniu też w dół, szybciej wcale nie chce.
- W kolejnych 4 tygodniach będę się starała wydłużać spacery w miarę możliwości pogodowych, hantli nie biorę jeszcze do ręki - może za miesiąc się uda.
- W czasie moich codziennych godzinnych spacerów po bardzo "spacerowej okolicy" i w porze dnia tym bardziej spacerowej, nie spotkałam ANI JEDNEJ kobiety z wózkiem czy w ogóle z dzieckiem, regularnie natomiast spotykamy te samy osoby na spacerach z psami, biegające lub jadące rowerami (już mi się kłaniają nawet) i zastanawiam się czy w jakiejś bezdzietnej okolicy mieszkam?
MISKA:
1. Halibut wędzony, chleb razowy, ser żółty, banan, Sałatka: soczewica zielona, jajka, cebulka dymka, papryka czerwona, oliwa, ostre przyprawy, mleko do kawy
2. Indyk pierś, kasza jaglana, por, groszek zielony, fasola czerwona, ananas, chilli, natka
3. j.w
AKTYWNOŚĆ:
Z piłką:
1. Rozgrzewka: Rozciąganie, ćwiczenia połamańców + Kręcenie bioder na piłce, skręty tłowia, podnoszenie nogi siedząc na piłce
2. Podnoszenie bioder z nogami na piłce 3x20
3. Prostowanie ręki i nogi w klęku podpartym 3x 20 na stronę
4. Wykopy zgiętą nogą z pozycji klęku podpartego 3 x 20 na nogę
5. Plank 5x
6. Pompki dziewczyńskie 5x10
7. Wznosy z opadu na piłce 3x20
8. Wznosy nogi dolnej 3x 20 razy na stronę
9. Przysiad plie 3x20
Wyrzuciłam chwilowo przysiad z treningu przez ból kolan
Na spacer zaraz wychodzimy
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-02-20 12:28:57
...
Napisał(a)
Danones Trzymam kciuki i kibicuję, może bedzię Ci ciut lżej jak powiem, że wiem dokładnie przez co przechodzisz. Co jakiś czas bede zaglądać i machać pomponami ;)
...
Napisał(a)
Milena, zapraszam
Dzień 29, Czwartek, 21 Lutego 2012
Jakiś taki kiepski dzień dziś. Nie było spaceru, nie wiem, niewyspanie czy jakaś lekka deprecha, do jutra minie ....na pocieszenie kupiłam sobie w końcu porządny stanik do karmienia ale przez net więc teraz się modlę, żeby pasował. No nic, jakby co to będę wymieniać rozmiar bo z wyliczeń ze strony producenta wyszła mi miseczka F, podejrzanie wielka
Ide do wanny, zrobię maseczkę a potem henne, o!
MICHA:
1. chleb razowy, masło, ser żółty, majonez, banan, kubek mleka
2. kasza jaglana, indyk pierś, por, fasola czerwona, groszek zielony, ananas, natka, oliwa
3. j.w.
4. indyk udziec, oliwa, chilli
+ Woda, pokrzywa, dziurawiec, sok pomarańczowy wyciskany 1l, kawa z mlekiem x1
+ Tran, potas z magnezem, multiwitamina
Dzień 29, Czwartek, 21 Lutego 2012
Jakiś taki kiepski dzień dziś. Nie było spaceru, nie wiem, niewyspanie czy jakaś lekka deprecha, do jutra minie ....na pocieszenie kupiłam sobie w końcu porządny stanik do karmienia ale przez net więc teraz się modlę, żeby pasował. No nic, jakby co to będę wymieniać rozmiar bo z wyliczeń ze strony producenta wyszła mi miseczka F, podejrzanie wielka
Ide do wanny, zrobię maseczkę a potem henne, o!
MICHA:
1. chleb razowy, masło, ser żółty, majonez, banan, kubek mleka
2. kasza jaglana, indyk pierś, por, fasola czerwona, groszek zielony, ananas, natka, oliwa
3. j.w.
4. indyk udziec, oliwa, chilli
+ Woda, pokrzywa, dziurawiec, sok pomarańczowy wyciskany 1l, kawa z mlekiem x1
+ Tran, potas z magnezem, multiwitamina
...
Napisał(a)
A stronę wcześniej coś bredziła o zbyt wysokich kaloriach. Chyba jednak nie za wysokie, skoro chudnie jak burza?
...
Napisał(a)
Marta
wybacz
kajam się, niezbyt mądre to było, jeszcze nigdy nie chudłam tak szybko przy tak obfitej misce. znaczenie chyba ma też bardzo znikoma ilość nabiału i glutenu.
Dzień 31, Sobota, 23 Luty 2012
MISKA:
1. Owsiane, 2 jajka, migdały, banan, cynamon, olej kokosowy
2. Kurczak udo, roszponka, suszone śliwki sztuk 4
3. Łosoś wędzony, masło, chleb razowy, brokuł
4. j.w.
+ Woda, kawa z mlekiem x1, pokrzywa +dziurawiec
+ Tran, potas z magnezem, wiesiołek
AKTYWNOŚĆ
Spacer (4 km, 50 minut) + z piłką (jak wyżej) + na drążku 10 x opuszczanie (masakra, jestem ciężka jak smok) + rozciąganie (będzie wieczorem).
wybacz
kajam się, niezbyt mądre to było, jeszcze nigdy nie chudłam tak szybko przy tak obfitej misce. znaczenie chyba ma też bardzo znikoma ilość nabiału i glutenu.
Dzień 31, Sobota, 23 Luty 2012
MISKA:
1. Owsiane, 2 jajka, migdały, banan, cynamon, olej kokosowy
2. Kurczak udo, roszponka, suszone śliwki sztuk 4
3. Łosoś wędzony, masło, chleb razowy, brokuł
4. j.w.
+ Woda, kawa z mlekiem x1, pokrzywa +dziurawiec
+ Tran, potas z magnezem, wiesiołek
AKTYWNOŚĆ
Spacer (4 km, 50 minut) + z piłką (jak wyżej) + na drążku 10 x opuszczanie (masakra, jestem ciężka jak smok) + rozciąganie (będzie wieczorem).
...
Napisał(a)
Niesamowite, że są osoby przełamujące obraz typowej kobiety w ciąży. Wszystkie z moich znajomych, ciocie, kuzynki ciążę traktują raczej jako okres, który jest idealnym pretekstem do lenistwa i jedzenia wszystkiego na co ma się ochotę, bo hormony, bo trzeba jeść dużo dla dziecka, bla bla bla. Gratuluję i mocno trzymam kciuki ;)
...
Napisał(a)
Agatka, Mam znajome, koleżanki i takie które przyrosły do fotela i uważają że jak się ma dziecko to w ogóle nic się już nie da ale też takie co dalej ćwiczą, w góry jeżdzą, sylwetki mają ładne, szukają okazji żeby wyjść na siłownię albo pobiegać. Ja myślę że działa stare prawo: chcieć to móc. A jak się komuś nie chce to wiadomo...
Wiesz ja na razie waże dużo, forma słabiutka i nie specjalnie zasługuję na jakieś pochwały, dopiero zaczełam.
Możemy pogadać za rok:) Przypuszczam że przy sprzyjających wiatrach minimum tyle zajmie powrót do jako takiej siły i formy.
KOlacja dziś:
Dzień 32, Niedziela, 24 Luty 2012
Miska zaplanowana bo czeka mnie wizyta u teściowej także prowiant już przygotowany na drogę coby nic nieprzewidzianego nie wpadło.
1. Owsiane, jajka, banan, cynamon, olej kokosowy, migdały
2. Królik, ziemniaki, ogórki kiszone, sliwki suszone, orzechy brazylijskie
3. Łosoś, chleb razowy, masło, roszponka, mozzarella
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-02-23 21:24:40
Wiesz ja na razie waże dużo, forma słabiutka i nie specjalnie zasługuję na jakieś pochwały, dopiero zaczełam.
Możemy pogadać za rok:) Przypuszczam że przy sprzyjających wiatrach minimum tyle zajmie powrót do jako takiej siły i formy.
KOlacja dziś:
Dzień 32, Niedziela, 24 Luty 2012
Miska zaplanowana bo czeka mnie wizyta u teściowej także prowiant już przygotowany na drogę coby nic nieprzewidzianego nie wpadło.
1. Owsiane, jajka, banan, cynamon, olej kokosowy, migdały
2. Królik, ziemniaki, ogórki kiszone, sliwki suszone, orzechy brazylijskie
3. Łosoś, chleb razowy, masło, roszponka, mozzarella
Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-02-23 21:24:40
Poprzedni temat
loferne / ach gdzie ta figura sprzed lat dziesięciu
Następny temat
Zbudować kondycję od zera...
Polecane artykuły