Dieta na redukcję do oceny

oczywiście,inaczej gra nie warta świeczki,w chwili obecnej bilans ten wynośi po podwyższonych węglach około 2520kcal,optymalny będzie,zmniejszyłem trochę białka oraz zwiększyłem węgle w.g twoich wskazówek?

wejdź na taki i obserwuj co się dzieje i modyfikuj wg potrzeb.

dzięki za pomoc,więc tak działam pozdrawiam.

Witam,mam pytanie małe?? obecnie w tali jest 87.5cm jeśłi chodzi o wagę to już jest większy zastój jest w tej chwili niecałe 83kg,i pytanie czy zmieniać coś w.g was może już pora na HiiTa tyle,żę ktoś nie polecał go kręcić na czczo?,czy dalej kręcić aero po około 45 min 6.5km dystans.zwiększająć jednocześnie dystans i czas???i czy wszystko idzie (wymiary) w optymalnym tempie,(pierwsza moja wycinka)?

różnicujesz tępo przy aero, robisz jakieś podbiegi pod górki itp czy jednostajne tempo?

właśnie nie ma nigdzie u mnie fajnej górki,a co do tempa to raczej jednostajne choć mój RunLog w telefonie z biegu na bieg pokazuje coraz większą srednią prędkość,oraz minimalnie szybciej pokonywane międzyczasy co 1 km.staram się zwiększać dystans choć o 100-200m i zauważyłem ,że coraz to mniej jestem zmęczony w ciągu dnia po bieganiu?

więc staraj się to przyśpieszyć, to zrobić 10 pompek co ileś metrów itd itp, by każdy trening był inny.



Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2013-02-14 23:55:19

Witan
wiem,że ten temat jest o diecie,ale,żeby nie zakładać nowego tematu to postanowiłem umieśćić tutaj fotkę mojej aktualnej sylwetki to oceny,po mniej więcej 7 tygodniowej redukcji,jak wspomniałem aktualnie jest w tali 87.5 cm,a w stanie początkowym ponad 96cm,z wagą tak samo jak pisałem w poprzednich postach:)Jak myślicie wycinać jeszcze dalej,czy może już czas na masowanie jakościowe???
2 drugie pytanie czy trafne określenie mojej budowy jak pół mezo pół endo będzie prawidłowe???,czy możę jestem raczej typowym endomorfikiem z krwi i kośći??

tłusto, tnij dalej. nie da się nic z takiej fotki powiedzieć o budowie.

dobrze,dalej jedziemy,zgodnie z twoimi wskazówkami cennymi,ale postęp juz jakiś widać gołym okiem:):) przed lustrem( w końcu wlazłem bez problemu w spodnie od garniaka który miał iść na poszerzenie do krawcowej):)