50sent1herman jest moze i qmaty ale jest tez gejem bo go znam dobrze a niech wkoncu sie tu przyzna, badz soba herman nie udawaj
1 nie jestem geyem
2 jak bym był gejem to nie widziałbym potrzeby pucowac sie
3 NIC nie mam do ludzi o odmiennej orientacji tzn ; nie uwazam ich za gorszych, zboczeńców dziwaków itd, po prostu sa mi obojetni.Co wiecej znam kilku ludzi odmiennej orientacji i nigdy nie byli oni obiektem moich drwin czy zartów itd.Po prostu uwazam to za niestosowne.Dla mnie to sa tacy sami ludzie
4 szacunek zdobywa sie nie za to czy sie jest gejem,hetero, maczo lecz za to jakim człowiekiem sie jest.
5 Jesli chodzi o dewiacje czy innosci seksualne to z wyjatkiem pedofilii wisi mi to zwiedłym kalafiorem.
6 Pedofili mógłbym sam kastrować bez wyrzutów sumienia , a uwierzcie mi na słowo - umiem to robic.
7 Twoja uwaga była co najmniej nie na miejscu i w realu mógłbys mieć połamanych kilka kończyn a uwierz mi mój mało dowcipny kolego umiem zarówno składać połamanców , jak i doprowadzać ich do takiego stanu , ze inni lekarze maja pełne rece roboty, tak wiec za taka
odzywke oczywiscie w zaleznosci od kontekstu , nastroju/tez znam sie na zartach/ mogła by skończyc sie twoimi ciezkimi urazami. Tak miedzy nami mówiac gdzies w ciemnej ulicy chetnie wyrznąłbym cie w pysk, ale kij ci w oko z wieloma durniami miałem juz do czynienia.
8 Przejrzałem twoje kontrowersyjne pytania i jedno co moge stwierdzic- nigdy już nie udziele ci zadnej pomocy. Dla mnie nie istniejesz.