Trenuję kolarstwo i z tego związku mam ważną kwestię do rozwiązania. Treningi niekiedy zabierają od 3h do 4h, w ich czasie spożywam napoje izotoniczne by uzupełnić minerały, przy okazji wpada trochę ponad 100g węgli prostych. Sesja treningowa trwająca taki czas jest przeprowadzona na ~65%VO2max, czyli odpowiednik 75-80% HRmax, jest to wysiłek ciągły w którym osobnik ważący 67kg (ja) spala 700kcal/1h... 3h i mamy 2100kcal, z czego ponad połowa pochodzi z tłuszczów.
Suplementuję:
- kreatyna monohydrat (stała suplementacja 6g dziennie)
- beta alanina (stała suplementacja 6g przed wysiłkiem)
- ZNA przed snem
- BCAA 4g przed treningiem, 5g w czasie (rozmieszane z izotonikiem, nie zmieniając osmolarności), 4g po treningu
Zaraz przed wyjazdem zjadam 2 posiłki bogate w węglowodany złożone, z czego pierwszy jest również obfity w tłuszcze i białka (w sumie będzie 200g ww/50g b/60g tł przed treningiem), dzięki czemu nie odczuwam głodu w czasie jazdy, a mikroelementy krążą sobie we krwi przez długi czas. Zaraz po treningu również odpowiedni posiłek.
Czy to wystarczy, czy dorzucić do tego coś jeszcze?