Mam 25 lat. Zabawe z siłownią zacząłem w szkole gimnazjalnej.
Początkowo sama siłka, kreatyna itd.
Aż koledzy zaczeli brać metki,omki itd. To brałem i ja.
W tymtych czasach nie było jeszcze ogólnie dostepnego neta aby poczytać o tym co się bierze i jakie są tego konsekwencje więc tak jak dil powiedział tak się brało.
Miałem duzo cykli w swoim życiu, brałem mete, ome, propa, enana, deke itd
Swego czasu waga ponad 100kg, na łapce 45 i był haj lajf:)
Od dawnien dawna zauważyłem że lewy sutek zaczyna się robić większy, ale koksowało sie dalej. Dopiero jak gruczoł urusł do wiekszego rozmairu dowiedzialem sie ze to gino. Ktoś tam polecił tamox, wziałem i zmalało o połowe ale nie dokońca.
Dziś jestem starszy i czas zainteresować sie tym ustrojstwem. Mam gino wielkości 2 x 2cm na lewym sucie.Wizulanie nie jest to ciekawe. Boli jak przyciskam palcem.
Jak rozgrzeje sie albo cos robie to suty sie wyrównuja, ale tak na zastygnietym miesniu widac ze sut odstaje.
Wiem, że temat wałkowany sto razy ale czy jest sposob aby to zmnijeszyć bez skalpela?
Mam własną firme i kasa to żaden problem, tylko nie wiem co zrobić.
Z drugiej strony chciałbym jeszcze wskoczyć na jakiś cykl i teraz zastanawiam sie co w zwiazku z tym? Czy walnać cykl, zakupic cynk, vit b6 i do tego łykać pół tabsa tamoxa dziennie zapobiegawczo?
Myśle o max 500mg testa tygodniowo.
Jeżeli nie ma zadnej farmakologii to trudno pojde na operacje i raz na zawsze sie tego pozbede...
Prosiłbym o fachowe i szczere porady. Jak jest coś aby to zmniejszyć to prosze o podpowiedz.
Jak nie ma, to co wziąc aby zapobiec gino na cyklu ktory mam zamiar zrobic.
pozdrawiam i czekam na odp
Zmieniony przez - skwara77 w dniu 2013-01-17 15:41:29