Krew ok, w moczu mam erytrocyty, ale w normie. Teoretycznie nie powinno ich tam być ale jest w normie, tak jest napisane. Robiłem USG nerek i układu moczowego- wszystko OK.
TSH mam 7,60 czyli ponad normę, jestem umówiony do endokrynologa. Jeżeli nie odczuwam powiększonej tarczycy, symptomów, że coś nie gra z nią , jest czego się bać, czy dostanę pigułki i po sprawie?
Testosteron wyszedł 453, nie za nisko jak na 22 lata? Powinienem poruszyć ten temat u lekarza?
I kwestia ostatnia czy przy tych erytrocytach w moczu, dajmy na to pigułkach na tarczycę, będe mógł spokojnie odbyć cykl na kreatynie, nic mi nie będzie ?
Dzięki za odp. pozdrawiam.