Z kim na Kliczków? Przegląd dwumetrowych prospektów

Od pewnego już czasu trwają poszukiwania boksera, który miałby przełamać hegemonię braci. Wśród prospektów przewijają się nazwiska kilku dobrze rokujących dwumetrowców (Fury, Price, Wilder, Helenius), którym głównie ze względu na warunki fizyczne daje się potencjalnie największe szanse nawiązanie walki z braćmi. Każdy ma za sobą bogatą karierę amatorską, liczne sukcesy na koncie, na zawodowych ringach nie znaleźli jeszcze pogromcy, ale każdy prezentuje swój styl, różnie też są prowadzeni. Wiek jest ich sprzymierzeńcem, ale wciąż zbierają nowe doświadczenia. Zestawienie ich w ringu przeciwko sobie dało by najlepszy materiał poglądowy, ale prawdopodobnie jeszcze w najbliższej przyszłości nie będziemy tego świadkami(?!) Który z nich ma według Was na to największe szanse?

Zmieniony przez - megalodon w dniu 2012-12-29 20:26:06

Moim zdaniem Price ma najwieksze szanse w przyszłości z tych 4. Ale nie szybciej niz za okolo rok/poltorej.

Na Kliczków nie ma ch**a w HW i nie będzie. Co z tego, że typy maja po dwa metry? Warunki fizyczne o ktorych jest mowa to nie tylko wzrost czy zasieg. Wzrost i zasieg same w sobie ch**a daja - trzeba je umiec wykorzystac. Ty wogole widziales ich walki? Przecież to kaleki, slaby dystans, zero poldystansu, zero balansu, nie umieja trzymac dystansu, zero swira w glowie. Ja uwazam, ze Kliczko sa za dobrzy na dystans dla kogokolwiek, na nim dobry by byl bokser nizszy(ale heavy) z poldystansem wyj**anym. Tyle.

Tyson, Ike itp. Na nich trzeba kogos z swirem w glowie, skracaniem dystansu, mocny strzalem i poldystansem. Na pelen dystans to z Kliczkiem jedynie Z NAJLEPSZYCH W HISTORII; Muhammed, Lennox, Larry, Holmes... Chyba tyle.

jw ktoś niższy od nich, bardzo ruchliwy, prący do przodu i z petardą w łapie bo żadne 2-metrowe drewno nie da rady bo będzie obijane podobnie jak nasz wiking

Jak widzielibyscie walke PRIME Holy vs PRIME Vit/Wlad ? Szkoda ze nie odbyla sie w podobnym czasie/wczesniej niz LL vs VK

Ja nie mówię, że tu zaraz nowe idzie z tą falą dwumetrowców i że zaraz kwestią czasu jest jak się któryś im do dupy dobierze, tylko który z nich w najbliższym (albo trochę dalszym) czasie może podjąć z nimi rękawice. Wirtuozem to tu żaden nie jest - to fakt. Fury dał się posadzić na dupie Pajkiciowi, progres w kolejnych walkach prawie niezauważalny, najlepiej opanował szczekanie. Wilderowi rzucają kolejnych bumów do ringu a ten ich jeździ jak chce (i tak już 26 KO skompletował),a może czas żeby zawalczył z jakimś średniakiem? Dziwnie go prowadzą. Helenius kolekcjonuje nazwiska byłych mistrzów w rekordzie, ale zapamiętany będzie głównie za wałek z Chisorą. Price czeka na walkę z Thompsonem, ale patrząc po tym co Tony pokazał ostatnio z Władem to ten pojedynek chyba wiele nie wyjaśni? Trzeba czekać...a KB młodzieniaszkami nie są, nie będą czekali w nieskończoność

Zmieniony przez - megalodon w dniu 2012-12-31 20:12:17

Zmieniony przez - megalodon w dniu 2012-12-31 20:12:45

Ja ci mówię. Jak patrzę na heavy to mi sie chce płakac. Ja ogladalem walki Tyson'a na żywo, potworów lat 90. To było widać; psychopaci i zabójcy. Sprawa jest bardzo prosta. Wtedy była taka kompetycja, że tylko największe zwierzaki wychodziły na TOP, trzeba było zap*****lać jak wół nawet z wyj**anym w kosmos talentem(Bouster) a i tak mogłeś się natoczyć na Tyson'a, ktory Ci wszystko wybił z głowy. ; ) Boks to jest 60 procent psycha, tym bardziej zwierzęca i potworna - tym lepiej. Popatrzcie na potworów z tych lat: Tyson, Ike(patalogia kompetna), Green, Tua... To była patologia, reszta zero strachu, JAJA. Wyszukajcie sobie walke Ike gdy obija goscia tak, że ten zaczyna płakac, wola managera a ten mu mówił, że ma nap*****lać bo my nie zapłacą... I Ike go morduje, jak tortury. Patologia.. Teraz mamy mistrza(!!!) Povietkina, który by się obsrał jakby miał podać ręke Tysonowi i który "rozwija" swoja "kariere" obijajac emerytow i bumów.

Teraz mamy upośledzonych dwumetrowców, którzy wygladaja, jakby nie chcieli zrobic krzywdy przeciwnikowi, celebryte z kucykami, ktory pop*****la w dresach swojej marki(???), Chrisore, ktory sie pasie przed walka i ledwo dyszy i Cruzerow, ktorzy bedac doroslymi mezczyznami waza po 70 kilo(to mnie zaj**iscie dziwi). Mamy szczyla, ktory leczy swoje komplechy(Szpilka) wyzywajac kazdego kto cos o nim powie przez internet i pozuje do kamery chodzac w dresach po Wieliczce ze swoja dziewczyna. Goscia, który jest takim d****em, że uwaza ze pojechałby na sparingi i naj**ałby Kliczkom... Nie ma co ogladac, przeciez to jest cyrk. Zero motywacji do walki, nic. Szkoda gadac.