Lista organizacji SW, które rozdają czarne pasy

J.Kesler

Myślę, że tego typu organizacje wcześniej czy później same stają się ofiarą tak prowadzonych praktyk...

A ja myślę, że jest wprost przeciwnie.
Jest gro ludzi którzy chcą oszukiwać siebie samych i innych - zależy im na pasie a nie na umiejętnościach.
Poza tym, te organizacje szkodzą innym organizacją. Podejrzewam, że 95% klubów taekwondo nie prowadzi tego typu praktyk. A ta jedna czarna owca rzuca negatywne światło na całą społeczność tego stylu.

MMA

Jest gro ludzi którzy chcą oszukiwać siebie samych i innych - zależy im na pasie a nie na umiejętnościach.
Poza tym, te organizacje szkodzą innym organizacją. Podejrzewam, że 95% klubów taekwondo nie prowadzi tego typu praktyk. A ta jedna czarna owca rzuca negatywne światło na całą społeczność tego stylu.

Dokładnie! Zawsze będą ludzie, którzy zarabiają na pysze i fałszywej ambicji innych i będą też mizeroty, które będą uważać się za wybitne jednostki a na potwierdzenie tego, będą pokazywały swój czarny pas, kupiony pas. Wydaje mi się, że taka lista pozwoli uporządkować organizacje, które robią dobrą i złą markę SW.

to zróbcie tę listę, a nie wymieniajcie w osobnych postach. Niech ktoś to zbierze w kupę i usystematyzuje.

Dokładnie. Dla mnie to jakaś farsa, żeby dzieciaki w podstawiaku miały czarne pasy...

Taka lista może i pomoże... Ale w całym środowisku sztuk walki brak jakiegoś konkretnego nadzoru. Czasem mam wrażenie, że można robic i głosic co się żywnie podoba-bez żadnych konsekwencji. Moim zdaniem brakuje organizacji która by po prostu sprawdzała prktyki klubów, może coś na wzór rożnorakich inspekcji: pracy, sanitarna itd.? Jeśli ktoś by odstawiał taką szopke jak z wyżej wymienionymi "mistrzami" to przyszła by swojego rodzaju "kontrola" i sprawdziła czy takie osoby rzeczywiście zasługują na czarny pas.

Zmieniony przez - francux22 w dniu 2012-10-23 15:12:42

@up Tylko że nie można kontrolować i regulować każdego aspektu ludzkiej działalności. Są ludzie dla których liczy się porządny trening, są też tacy którzy nie chcą się za bardzo zmęczyć, czy za długo czekać, ale za to lans przy znajomych że mają czarny pas już jest jak najbardziej na miejscu, nic na to nie poradzisz.

Zmieniony przez - eideard w dniu 2012-10-23 19:21:37

I to jest właśnie problematyka dzisiejszego świata. Zabłysnąć czym się da. Nawet jeśli to nie wymaga nakładu pracy. Dla mnie jest to nie pojęte. Na czarny pasek trzeba sobie zapracować. I często są to lata, a nie miesiące jak w przypadku kilku organizacji w Polsce.

Bliżej sam swego czasu ćwiczyłem tkd na obozie koleś z 2 danem wyśmiał mnie,gdy mu powiedziałem, że trenuje w wielu klubach 4 razy w tygodniu, on stwierdził, że uwaga wystarczy 1 na tydzień 2 to maksimu bo się przetrenujesz, zrobiliśmy sparring na zasadach tkd i po 3 minutach powiedział, że ma dość, 2 dan ja miałem wówczas niebieski pasek, w tkd po niebieskim jest czerwony, a później 1 dan. czyli powinien mnie zmłócić.



Zmieniony przez - azzaz w dniu 2012-10-23 20:34:11

Każdego aspektu na pewno nie. Ale wszelakie organizacje sztuk walki zrzeszają wielką ilośc osób i przez nadawanie sobie stopni mistrzowskich od tak, te osoby są znieważane. Jak pisał ktoś wcześniej w tym temacie to hańba po prostu, policzek wymierzony w uczciwie trenujących. Tłumaczenie, że i tak będą tacy co chcą na skróty wiec nie warto nic z tym robic jest glupie. Nie leczmy ludzi skoro i tak umrą... Zawsze warto się przeciwstawic oszustwu, nieprawości (brzmi za bardzo biblijnie ) i czyną haniebnym i złym. To walka z wiatrakami ale nie można jej zaniechac. Nie czyńmy ze środowiska sztuk walki zlepku samozwańczych mistrzów, przez pryzmat których będzie postrzegana droga życia wielu ludzi zasługujących na szacunek.

Ale jaka satysfakcja, jak przychodzi się w dresach, w 'gości' do takiej sekcji i składa się DAN'a na zasadach tej danej sekcji. Już w Karate Kid Pan Miyagi pompował z jarania się czarnym pasem ;DDD