Chcę trenować BJJ, zaczynam za jakiś tydzień ;), i mam pewien dylemat. Czy trenując tą sztukę walki, przydałoby mi się trenować jeszcze na masę? Osobiście sądzę, że bardziej racjonalne byłoby trenowanie na siłę, ale koledzy (niech piorun ich strzeli) wmawiają mi ciągle rzeczy typu: "Trenuj na masę, to ci się przyda w parterze, bo im cięższy będziesz tym lepiej przygwoździsz przeciwnika do podłoża!" Osobiście irytuje mnię to, ale wolę poradzić się fachowców :) Co o tym sądzicie? Nie mam zamiaru brać żadnych odżywek, ani niczego podobnego, co pewnie przydaje się w trenowaniu na masę. I jeszcze taki mały offtop: Jeśli możecie, to czym tak naprawdę różni się trening na masę od siłowego? Czy od treningu siłowego nie nabiorę aż tyle masy? Jeśli to się komuś przyda, to powiem jeszcze, że BJJ jest moim wstępem w świat MMA, najpierw chcę tenować walkę w parterze, a potem w stójce- myślałem o kick-boxingu, albo muai-thai, bo (nie ubliżając nikomu, to tylko moje zdanie Zwykły boks jest dla mnie zbyt monotonny. Dodam że mam umiejętności akrobatyczne :), a dodatkowa masa by mi to utrudniała.
"Bądź jak woda – przystosowuje się do każdego naczynia, a może zniszczyć skałę"./ Bruce Lee