Praca, szkoła, siłownia

Witam, mam pytanie czy da radę połączyć pracę (5 dni w tyg po 8h na różne zmiany+ czasami weekendy+dojazd) + trening + szkołę w niektóre weekendy? Czy to raczej nie możliwe?

zrób sobie 3 godzinna przerwe miedzy treningiem a siłownia,,, a posiłki mozesz przyszykowac sobie na cały dzien rano -poswiecisz na to wiecej czasu ale potem masz juz glowy

Napewno sie da nie bedzie latwo ale nie ma sensu rezygnowac z niczego . Najwazniejsze jest samodoskonalenie.

Zapomniałem dodać o przygotowywaniu jedzenia, nauce i pomocy w domu.

Sproboj sobie taki dzien rozpisac co ile ci zajmie i wtedy zobaczysz czy dasz rade . Zawsze mozesz robic krotszy trening ale bardziej intensywny.

Oczywiście że się da. Na pewno wielu z użytkowników z forum to ze sobą godzi. Nie każdy ma taki komfort że tylko leży w domu je i chodzi na treningi tylko musi zapyerdalać. Ja jestem w szkole od 7 do 16 potem wracam do domu, żarcie, trening, lekcje a czasami jeszcze korki ale ustawiam je sobie w dni nietreningowe i jakoś daje radę

Mysle, ze wiekszosc uzytkownikow na forum, ma taki plan dnia jaki masz Ty, i bez problemu wciska w niego silownie

Zalezy jaka to praca: jak przerzucasz dziennie wiele ton, fakt, stawy mogą się odezwać po dodatkowej porcji ćwiczeń silowych. U mnie na magazynie robiło paru regularnie ćwiczących typów, studiowali zaocznie, w weekend nauka właśnie ( jeden stwierdzil, że nauka to taki relaks w sumie po całym tygodniu;). Mieliśmy niezły zap******, załadunki wielu ton. Po szczegolnie ciężkim dniu, kiedy każdy z nas przerzucił po kilkanaście ton, a czuć to było w plecach, ramionach i grzebiecie, jeden z nich mówi, że on akurat dziś ma mc w planach na siłce.;)

Grunt to sporo jeść i dbać o sen, bez tego nie ma bata. Chlanie do świtu musiałbyś ograniczyć, jak myslisz na poważnie o treningu

Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2012-10-09 20:19:56

Mam pracę fizyczną, nie piję alkoholu. Właśnie boję się o regenerację, bo przeważnie jak mam na rano to muszę wstać kolo 4 a wracam kolo 15-16 w zależności od korków. Czyli zeby pospać zostaje mi kolo 4-5h na reszte rzeczy...

Dasz rade, walnij ZMA na sen.

ja tyram 5 dni w tygodniu po 8h w kopalni do tego szkola co drugi tydzien(piatek, sobota, niedziela) i cisne silownie 4dni w tygodniu i do szkoły dojezdzam 60km :) Jest cięzko ale tzreba cos z siebie dać. Takze do roboty rodacy

Nie szukaj wymowek juz przed rozpoczeciem teningow. Polowa forum ,pracuje, uczy sie, ma rodziny, dojazdy itd. Wszystko mozna