Andrzej Gołota vs Przemysław Saleta 23.11.2012

to nie sa uszczypliwosci tylko realia glota po prostu zarobil swoja praca na taka opinie i nie ma go co glaskac saleta jaki byl taki byl ale nigdzie nie uciekal

Widzę ,że słabo znasz te realia ale to nie miejsce na takie pogawędki . Z całym szacunkiem do Przemka ale całą swoją karierą nie dostarczył tylu emocji co Gołota swoją jedną walką. Hejtujesz Gołotę za to ,że zrezygnował z kontynuowania walki z Tysonem... Widać ,że nie siedzisz w temacie boksu zbyt długo bo inaczej wiedziałbyś ilu pięsciarzy rezygnowało z kontynuowania swoich pojedynków i jakoś nie robiono z tego tak wielkiej afery... Ale nie będę ci ułatwiał zadania jeżeli cię to zainteresuje to na pewno wyszukasz kilku pięściarzy... Z pewnością nie było by całej tej afery gdyby nie d****ne zachowanie ówczesnego trenera Andrzeja Gołoty. Ale znawcy portali tylu Onet wiedzą najlepiej...

Dla mnie jak ktos staje do walki to walczy do konca a nie ucieka jak dziecko to po pierwsze po drugie golota zaczal od lenoxa przy ktorym nawet nie zdazyl baka poscic granta walil po jajach chociarz mial wygrane tak ze walki goloty z bokserami z pierwszej polki to totalna porazka i zawsze szukacie wytlmaczenia a prawda jest taka ze po prostu gosc ma cos z psychika i nie wytrzymuje napiecia i peka lub zgarnia kase,saleta nie byl wogole bokserem powinien zostac w kikboxingu,a teraz ostatnia walka na ktorej zarobia kase bez urazy ale takie jest moje osobiste zdanie Pozdrawiam

Coś na rozluźnienie atmosfery. Jako że ja jestem z tego młodszego pokolenia co nie miało okazji zobaczyć większości walk tych panów na żywo a jedynie w internecie, to jednak moim faworytem będzie Andrzej Gołota. To jest ta moc. Fakt, parę razy mu się nie udało. Zakończył pojedynek z przyczyn nam nie znanych, ale to on był "nadzieją białych". Z całym szacunkiem, ale pomijając fakt popularności (O Salecie usłyszałem dopiero po tej akcji z nerką), to jednak Gołota walczył z takimi sławami jak Tyson (Na moje oko szło mu nie najgorzej, jakby to powiedział Pudzian "Tanio skóry nie chciał sprzedać") Stawiam na Pana Andrzeja mego faworyta i osobistego autorytetu.

Oczywiście od tego jest to forum żeby wyrażać swoje opinie i osobiste zdanie na dany temat .



Zdania są oczywiście podzielone ,dla jednych Andrzej Gołota jest zakałą i pośmiewiskiem boksu a dla innym w tym również dla mnie był znakomitym pięściarzem i czołowym bokserem wagi ciężkiej w swoich najlepszych latach. Oczywiście nie da się ukryć jego pięty Achillesowej którą była oczywiście jego strasznie słaba psychika. Andrzej nie miał mentalności prawdziwego championa. Ale nie można powiedzieć ,że zawsze dawał ciała!

Po niżej pasa walił akurat Bowa a nie Granta ale mniejsza z tym. Andrzej Gołota nie powinien być tylko i wyłącznie kojarzony z porażkami i blamażami jakie miały miejsce w walkach z Bowe, Lewisem, Grantem, Tysonem czy Brewsterem.

Czy nikt już nie pamięta jego bardzo dobrych pojedynków z Coreyem Sandersem, Timem Witherspoonem ,Chrisem Byrdem ,Johnem Ruizem czy choćby na koniec kariery z Mikiem Mollo???


Andrzej nigdy w życiu nie zdobył mistrzostwa świata i moim zdaniem nie słusznie ,werdykty jakie padały w walkach z Byrdem i Ruizem były i są nadal dosyć dyskusyjną kwestią.

Piszesz ,że zgarniał kasę? I co z tego miał do tego pełne prawo w końcu to on walczył z największymi kozakami on wywalczył sobie miano pretendenta a nie ktoś inny.

Nie rozumiem cię za bardzo ,Gołota nie dostawał przecież tych pieniędzy za nic?! Nie był jakimś no name czy człowiekiem z łapanki w świecie boksu.

Nazwisko Andrzeja Gołoty elektryzowało miliony kibiców boksu na całym świecie a jego pojedynki cieszyły się ogromną oglądalnością z tego względu ,że nikt nigdy nie wiedział co wydarzy się w ringu i co zaserwuje tym razem Andrzej.


Co do pięściarzy którzy zdecydowali nie wychodzić do kolejnych rund a tym samym rezygnowali z kontynuowania walki to mogę podać tu parę nazwisk:


Samuel Peter nie wyszedł w 9 rundzie do Vitalija Klitschko , Oscar De La Hoya nie wyszedł do 9 rundy z Pacquiao , Arturo Gatti nie wyszedł do 7 rundy z Mayweatherem , Chad Dawson ostatnio zrezygnował z kontynuowania walki z Andre Wardem ,Lamon Brewster nie wyszedł do 7 rundy z Władimirem Klitschko, Luan Kraniqi zrezygnował z kontynuowania walki z Brewsterem w 9 rundzie, s Jess Willard nie wyszedł do Dempseya w 4 rundzie ,Ali nie wyszedł do 10 rundy z Holmesem


Czy ktoś uważał że ci pięściarze są zakałami albo pośmiewiskiem tego sportu?!?! Nie sądzę ,większość z wyżej wymienionych nazwisk to znakomici pięściarze ,którzy do dziś cieszą się sympatią i uznaniem kibiców boksu.

Gołota miał pecha po prostu ,że Certo odstawił szopkę w ringu i na siłę chciał go wypchnąć do kontynuowania pojedynku z Tysonem.


Saleta nigdy nie był miarodajnym przeciwnikiem dla Gołoty. Pod względem umiejętności Andrzej był przynajmniej dwie klasy wyżej od Przemka i takie są fakty. Największym zwycięstwem Salety jakie osiągnął w boksie było dosyć szczęśliwe zwycięstwo nad Luanem Krasniqi w 2002 roku przez TKO w 9 rundzie ,tym samym Saleta wywalczył europejskie mistrzostwo świata w wadze ciężkiej. Rok później niestety dla Przemka odbył się rewanż w ,którym Saleta nie pokazał kompletnie nic a walka zakończyła się już w pierwszej rundzie.
Przemysław Saleta czy to w 2000 czy w 2005 roku zostałby obity niemiłosiernie przez Gołotę. Teraz w ringu spotkają się dwaj emeryci jeden bez nerki a drugi po bardzo długiej przerwie i po licznych ciężkich kontuzjach. Widowiska na wysokim sportowym poziomie może spodziewać się jedynie szaleniec...
Zdecydowanie jednak wolę oglądać Gołotę i Saletę żegnającego się w taki sposób ze sportem aniżeli patrzeć jak robią z siebie pajaców biorących udział np w wrestlingu. Dlatego też jestem zwolennikiem zorganizowania tej pożegnalnej walki dla obu pięściarzy.


Również pozdrawiam

Jestem ostatni ktory by sie nasmiewal z Goloty i absolutnie nie pomniejszam ani nie ujmuje mu jego klasy bokserskiej bo tez mu zawsze kibicwalem i nawet stawialem na niego w walce z Adamkiem ale takie sa fakty ze psycha troche mu sie wypalila a co do walki z Saleta w najlepszych czasach Andrzeja to Saleta nie przetrwal by pierwszej rundy a co do przyszlej walki jestem troche sceptycznie nastawiony jak chca pozegnania to niech zrobia gale bokserska i beda honorowymi goscmi to by w zupelnosci wystarczylo takie jest moje zdaniePozdrawiam

A moje zdanie jest takie, że chętnie obejrzę i tym razem szkoda, że zwycięzca będzie tylko jeden. Tak, jak mówiłem wcześniej - obawiam się trochę o wiek Gołoty - to zrobi w ringu swoje.
A co do historii boksu, to wybaczcie, ale Andrzej był u szczytu kariery wtedy, kiedy największe sławy ringu (np. Tyson, Lewis). Myślę, że gdyby przenieść tamtego Andrzeja z przeszłości do dzisiaj, to może nie wymiótłby wszystkich na wstępie, ale wywalczyłby upragniony tytuł.

jak dla mnie to sa dwie "legendy" i juz przestancie kombinowac kto był lepszy gorszy(Gołota Bokserem był lepszym Imo,ale co z tego) Itp. Andrzejowi siadała psycha ,a Saleta to były Kickboxer(w sumie całkiem utytułowany),chyba nie muszę zaczynac tematu o Kickboxerach którzy do Boksu przeszli(bo wiecej jakby nie patrzec osiągneli,niż Bokserzy w Kickboxingu,vide: Mercer,Botha) i mieli sukcesy wystarczy o kilku wspomniec: Saleta,Bernardo,James Warring,Marek Piotrowski(niewiele brakowało a,zawalczyłby o M.S w Boksie),Klitshko(bazowy Kickboxer,Przemek go lał daaaawno temu,obydwaj w sumie jak byli dzieciakami)czy Nawet Albert który
tez zaczynał od Kicka(tez tu nie chcę jakiejś jałowej dyskusji zaczynac),to jest przecież pozegnalna walka dwóch jakby nie patrzeć "legend", i bardzo dobrze że Andrzej dał spokój z cyrkiem z Bowem,a Przemek olał gamonia Najmana, i że do takiej walki dojdzie ja tam sie wielkiego widowiska nie spodziewam,ale obydwu lubię i szanuję

Miejmy nadzieje że Gołota w ogóle trenuje chociaż od jakiegoś czasu. Jak wyjdzie do tej walki w jeszcze gorszej formie niz do Adamka to będzie to porażka.
Co do tego lania w kickboxingu Vitaliya przez Salete to wyglądało to mniej więcej tak że jak Vitalij nie co podrósł, Saleta prosił go o oszczędne traktowanie podczas sparingów Te "lanie" to były pierwsze kroki Vitalija jak Saleta odnosił już pierwsze sukcesy. Później już nawet sparingów unikał z Vitem.

Co do walki całym sercem za Gołotą, oby nie było cyrku.

"Co do tego lania w kickboxingu Vitaliya przez Salete to wyglądało to mniej więcej tak że jak Vitalij nie co podrósł, Saleta prosił go o oszczędne traktowanie podczas sparingów Te "lanie" to były pierwsze kroki Vitalija jak Saleta odnosił już pierwsze sukcesy. Później już nawet sparingów unikał z Vitem." a gdzie o tym przeczytałes na onecie czy wp?