Rozciąganie do przysiadu

Cześć!

Od małego jestem tragicznie rozciągnięty, nie mogę nawet dotknąć palcami podłogi, gdy się schylę. Ciekawsze jest chyba to, że już w przedszkolu nie umiałem usiąść po turecku, a nie jestem niepełnosprawny

W związku z tym nie umiem zrobić przysiadu na płaskich stopach. Nawet podkładając coś pod pięty jest lipa, bo w końcowej fazie zginam dół kręgosłupa (a muszę podkładać jakieś bardzo grube ciężarki, co chyba może mi tylko zaszkodzić). Dlatego postanowiłem wziąć się za rozciąganie.
Pandarek polecił mi kiedyś tę metodę:

class="link" target="_blank">Tu wprowadź tekst linku...

Od jakichś dwóch tygodni to stosuję i już prawie całym ciałem leżę na podłożu z tak wygiętą nogą, dzięki czemu mogę siąść coraz niżej, bez utraty równowagi.

Problem jednak tkwi w tym, że z prostym kręgosłupem zrobię siad ledwo do 90*, a potem tracę równowagę i nie mam pojęcia jak przez to przebrnąć?

Z góry dzięki za rady, pozdrawiam!

Kąt 90* jest wystarczający przy przysiadach. Przy schodzeniu do 90 stopni a nie do samego dołu stawy kolanowe mniej obrywają

mariozlw

Kąt 90* jest wystarczający przy przysiadach. Przy schodzeniu do 90 stopni a nie do samego dołu stawy kolanowe mniej obrywają

http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=7862
mit trzeci

Oskar! - jeśli widzisz postęp po dwóch tygodniach to to jest naprawdę dobrze - trenuj dalej i cieprliwie czekaj, jak nigdy nie byłeś rozciągnięty to może to zająć nawet kilka miesięcy aż dojdziesz do zamierzonego celu

nie podkladaj nic pod piety. schodzenie nizej niz 90 stopni nie zniszczy kolan. poczytaj co kolega wyzej dal

Oskar!

w czym problem , masz trochę pracy przed sobą i tyle . Wykonuj na tyle na ile ci pozwala ciało .

Jak ? rozciągaj się nadal , trenuj cierpliwie .

Rozciągaj całe ciała od dołu do góry

To co otrzymałeś od Pandarek dotyczy stawu kolanowego. Jeśli pomaga to dobrze. ale uważam, że bardziej wartościowe będą dla Ciebie ćwiczenia pokazane na tych filmikach. Rozciąganie dwugłowych, poprawienie mobilności w stawach skokowych, rozciągnięcie mięśni łydek i mobilność w biodrach. To da Ci możliwość siadania głęboko i bezpiecznie. Mam nadzieję, ze język angielski nie będzie dla Ciebie przeszkodą:)

Cześć!

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Może nie ująłem dobrze w pierwszym poście, po co zakładam ten temat i stąd odpowiedzi dotyczyły czegoś innego, niż oczekiwałem (oprócz tej ostatniej). Otóż chodzi mi o to, jakie ćwiczenia powinienem wykonywać i które partie mięśni są główną przeszkodą.

MightyeM bardzo dziękuję ;) Angielski znam bardzo dobrze, więc to żaden problem. Jutro wypróbuję te ćwiczenia i zobaczę co i jak. W razie dalszych problemów wrzucę tutaj filmik z moim przysiadem (albo zdjęcie), może to bardziej pokaże, w czym tkwi problem. Dzięki ćwiczeniom od pandarek siadam już niżej, ale gdy próbuję zachować proste plecy, to schylam się tak bardzo, że klatka prawie dotyka kolan!

Jeszcze raz thx, pozdrawiam!

Wypróbowałem dopiero dzisiaj i rewelacja! ;) Dzięki ćwiczeniu od pandarek jestem już trochę rozciągnięty, ale i tak ćwiczenia pokazane w filmie MightyeM nieźle dały mi w kość. Miałem w planach zrobić dzisiaj wszystkie po kolei, ale po 3 doszedłem do wniosku, że wystarczy na początek, bo czułem już mały ból. Zwróciłem uwagę, że największe natężenie czuję w punkcie, w którym piszczel łączy się ze stopą - to tutaj kąt rozwarcia jest za duży przy przysiadzie i przez to szło opornie. Trenowanie pozycji z jednoczesnym trzymaniem się racka chyba to rozwiązuje ;)

W takim tempie może za miesiąc zrobię już normalny przysiad ze sztangą i zapostuję tu do oceny.

Dzieki za pomoc ;)