Luzne spojrzenie na kulturystyke PRO

O roznych rzeczach mozna dyskutowac, bo organizmy poszczegolnych ludzi maja rozny zapas idiotoodpornosci na poszczegolne mniej lub bardziej szkodliwe czynniki, ale twierdzenie, ze przebijanie naturalnych poziomow hormonow anabolicznych XX razy nie jest szkodliwe dla organizmu to juz naprawde hit...

Panowie-temat jest o spojrzeniu na kulturystyke pro a nie kwestie sterydów,dawek, ich szkodliwości,czy też nie.

Szkodliwość tych substancji wykazuja statystyki kliniczne i bardzo wiele badań,które zajmuja się zmianami chorobowymi poszczególnych organów człowieka,gdzie sterydy występuja jako jeden z wielu badanych czynników,nie sa to badania konkretnie dotyczace sterydów-bo co już chciano wiedzieć -wiadomo.
Sens dyskusji jest podobny do tematów typu:szkodliwość tytoniu,alkoholu,narkotyków,czy silnie działających leków.
Jak juz pisałem wcześniej-dyskusja znów skreca w strone świetego graala kulturystów....A nie to jest problemem tego tematu.

Najważniejsze aby człowiek robił w życiu to co kocha. A czy się innym to podoba czy nie to ich problem.
Sterydy to jedna strona medalu, oni poprostu kochają ten sport-to jest ich życie. Amen.

Tego nie da sie oceniac w oderwaniu od dopingu, bo kulturystyka bez dopingu, jako zwykly konkurs na naturalnego mezczyzne o najladniejszym ciele bylaby czyms skrajnie innym od dyscypliny ktora jest prezentacja kolejnych skutkow postepu medycyny, nowego poziomu modyfikacji ciala dzieki lekomanii wywolanej skrajna dysmorfofobia. Kulturystyka PRO- czyli tony koksu i ledwo czlapiacy zawalowcy o posturze paralityka, rozni sie w odbiorze od kulturystyki naturalnej, jak sumo od dziesiecioboju. IMHO PRO BB to slepy zaulek i wzrost IQ, wyksztalcenia oraz swiadomosci rozwinietych spoleczenstw jeszcze bardziej ja zmarginalizuje.

Że slepy zaułek? Tu sie z Toba nie zgodze,cały czas ewoluuje,szczególnie to widać w tym roku-wydaję się jakby sędziowie zaczeli kłaść nacis na inne atrybuty kulturysty niż dotychczas....na scenie jest coraz mniej brzuchaczy i przerośnietych bez ładu i składu mięśniaków,sylwetki robią się coraz bardziej harmonijne.

Wbrew wszelkim krytykom-zawody Mr Olympia maja też bardzo duży wpływ na całą kulturysyke i związane z nią sporty siłowe,diete.

Nowe odłamy ćwiczeń siłowych-crossfit(kiedys to sie nazywało jako ogólnorozwojówka-w innych dyscyplinach sportu),nowe kategorie na zawodach o optymalnych wskażnikach wago wzrostowych ze względu na zdrowie ,do tego kulturystyka klasyczna cieszaca się coraz wiekszym zainteresowaniem zawodników(ekonomiczna dla kieszeni i zdowia),nowe kategorie wsród kobiettypu bikini,shape,fashion-gdzie nadmierna definicja i muskulatura jest punktowana ujemnie.
Powstaje też wiele nowych federacji,które idą w innym kierunku niż Mr Olympia a istniejące inne federacje kulturystyki i fitness też mają kategorie i sędziowanie nastawione nie na produkcje zawodników klasy olympia ale sprawnych dobrze zbudowanych sportowców,którzy moga sobie dać radę także w innych dyscyplinach sportowych.I co bardzo ciekawe-nie trzeba było tam wprowadzać kontroli antydopingowych-wystarczył odpowiedni kierunek sędziowania i promowania zawodników.

Tak, ale to o czym piszesz Masti, jest czyms innym od obecnych PRO od ktorych zaczal sie temat. Slepy zaulek to IMHO dzisiejsze tuczniki-karakany. To wlasnie to wypchnelo kulturystyke z mainstreamu, nawet w filmach przestali sie pojawiac zastapieni przez bardziej ludzkich atletow.

Zmieniony przez - seba5700 w dniu 2012-09-19 14:25:00

masti

A co ma wzrost z obiektywizmem i popieraniem karzełków?????????????

,,Każdy widz,kibic ma też rózną wizję idealnego kulturysty,choćby ze wzgledu na własne uwarunkowania genetyczne.


Ale to nie ma nic wspólnego z obiektywizmem. Dlatego niektórzy popierają niedorozwiniętych, małych kulturystów, karzełków itp. "

niski gość powie że że lee priest czy dexter są najlepsi. Mały amator kulturysta który jest szczupły i nie ma jaj żeby zrobić rozmiar powie że szczupli kultiurysci sa idealni.
Przecież sam napisałeś o własnych uwarunkowaniach genetycznych.

Niezly ten gosc co twierdzi, ze skutki uboczne saa to tylko domysly, haha.

Seba5700-to oczym pisze to skutek Mr Olympia-najwiekszego i najbardziej popularnego konkursu kulturystycznego na świecie.
Przez bohaterów takich zawodów zdecydowana wiekszość z nas trenuje...:)
Ale oczywiście nie każdy daży do takiej sylwetki-bo :albo wie już ,ze tego nie osiagnie albo ma inne cele treningowe.

Co do wzrostu aktualnych pretendentów do tytułu Mr Olymia-przecież nie jest tak zle- zdecydowana wiekszość zawodników miesci się w granicach średniego wzrostu statystycznego,czyli okolice 170-175 cm.

Też wyjaśnia sie druga sprawa-kto popiera karzełków(wzrost karłowaty to ponizej 130 cm)-jak ich tam nie ma?
Domyslnie sadzę,ze zapewne chodzi o osoby ponizej 170cm-ale tez nie jest ich zbyt wielu. A po drugie- najwiecej widzów też będzie o średnim wzroście-wiec biorąc teorie ,ze każdy popiera kogos podobnego do siebie-nic się nie zgadza.

Warte też prześledzic wszystkich zdobywców Mr Olimpia-zdecydowana większość jest powyżej 170cm wzrostu..bliżej im do 180 cm a kilku było powyżej 180 cm..

Co do odrzucenia pro przez media tv,film-to też nieprawda.Patrzymy na nich przez pryzmat Arnolda i jego kariery-ale dziś zawodników o takich ambicjach i aspiracjach,sile przebicia jak Arni-po prostu nie ma.
Wystarcza im sponsor i robienie formy 1 lub 2 x(to już niechetnie) w roku-przez pozostały czas wiekszość nie za bardzo ma się z czym pokazać.Wilu przez to straciło sponsorów,bo rok trwało zanim byli gotowi do reklamowych filmów i zdjęć a bywałe też tak ,że przyjeżdzali kompletnie bez formy-co konczyło się kolejnym przesunieciem terminu..

Weźcie się lepiej za siebie, a nie domniemacie, kto, co, jak, i za ile ;)