Konio
Marmich: nie szukałem zaczepki, więc skoro użyłem siły to dlatego, że uznałem to za ostateczność. Gościu był bardzo na mnie napalony i nie mogłem zaryzykować, żeby wysiadł za mną w środku nocy na jakimś bezludziu - uważam, że to co zrobiłem było mądrzejsze.
Z tymi dziewuchami to było tak, że pierwszego gościa lałem na przystanku, kiedy autobus się zatrzymał, tzn. wybiegłem z autobusu, część dziewczyn za mną, żeby nas rozdzielać, nakopałem mu i wróciłem zanim autobus odjechał (jedna koleżanka stała w drzwiach i wrzeszczała do kierowcy, żeby nie zamykał).
Kto się śpieszy ten się potyka.
Z tymi dziewuchami to było tak, że pierwszego gościa lałem na przystanku, kiedy autobus się zatrzymał, tzn. wybiegłem z autobusu, część dziewczyn za mną, żeby nas rozdzielać, nakopałem mu i wróciłem zanim autobus odjechał (jedna koleżanka stała w drzwiach i wrzeszczała do kierowcy, żeby nie zamykał).
Kto się śpieszy ten się potyka.
Kto się śpieszy ten się potyka.
Vayo
Marian.B.
BJJ BOY
Panowie teraz ja wam opowiem co mnie ostatnio spotkało w samolocie na Bułgarię.Otóż lecę sobie spokojnie,aż tu nagle wyskakuje dwóch arabów z gumowymi kurczakami i grożą,że nas wszystkich pozabijają.Na początku bałem się o sztuczną szczęke mojej babci którą miałem w kieszeni.Siedziałem spokojnie do czasu gdy arabowie udali się do kabiny pilotów,wtedy użyłem mojej podręcznej saszetki w której siedział niezawodny pies bojowy-Pimpuś,po wypuszczeniu Pimpuś wykonał double leg takedown,a niepełnosprawny dziadek założył drugiemu arabowi trójkąta przy pomocy kul(takich inwalidzkich).Pimpuś zniszczył swego przeciwnika niczym Tank Abbot.I tak oto mesz MMA Arabia vs World zakończył się wynikiem 2-0 dla załogi samolotu.Mówie wam taka akcja była normalnie
kijas
sog
SFD FIGHT CLUB 
SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />
P4w3l
