na ratunek metabolizmowi

Ja miałam tak samo, jadłam jakieś 1500 na bardzo niskich węglach i się opierałam skokowi (wg mnie na księżyc) do 1700 z wysokimi węglami - zupełnie niepotrzebnie - nie przytyłam ani grama, a wręcz zgubiłam wagę i centymetry ;]

Jesteście super, naprawdę. To ja od jutra zaczynam walkę o siebie od nowa Czy myślicie, że jak podskoczę z tą kalorycznością, to trening interwałowy/HIIT 3 razy w tygodniu będzie ok? Plus do tego jakiś rower. Czy całkiem zmienic ćwiczenia? Załączam zrzut jadłospisu z dzisiaj.




Zmieniony przez - sati w dniu 2012-09-07 20:50:47

No i wyszlo szydlo z worka Bedziesz musiala zaczac jesc inne rzeczy...
Nabialu jemy do 150 g dziennie i ma byc tlusty albo poltlusty,
warzyw nie wliczamy, ale jemy minimum 750 g dziennie,
wedliny out
w koazdym posiklu ma byc bialko i tluszcz oraz wegle oprocz wiecxora, kiedy tylko bialko + tluszcz>

Dodam jeszcze że jest dramatycznie mało białka! Z HIIT to bym nie startowała teraz, popróbuj treningu dla zielonych jeśli nie ćwiczyłaś na siłowni. Z lnem to ostrożnie, jeśli masz budowę gruszki to odradzam ze wzgl na hormony roślinne. Ale tutaj przede wszystkim BIAŁKO trzeba naprawić - mięso, ryby, jaja.

dobra Mała, mała korekcja, ale tu każda zalicza zyebki na poczatku, jest źle, ale bywały gorsze przypadki

uno- lejdies jedzą wszelkiego nabiału 150g (czy to jogurt czy twaróg, wszystkiego max 150g, tylko masło to tłuszcz, nie nabiał), a niektóre mają bana na cały nabiał, a wywal te serki wiejskie bo to przetworzone strasznie(nie bój, ja też kiedyś jadałam), lepiej twaróg i to tłusty lub półtłusty

- otręby wywal

- tłuszczu więcej co najmniej 75g, tutaj polubisz jeść tłusto

- lejdies nie jedzą piersi z kurczaka, są cenniejsze źródła białka, jak już od czasu do czasu chcesz chudego mięsa to raczej indora bierz, a tak wo ogóle nie zapominaj o tłustych rybkach- śledzie, sardynki, łososie dzikie(ale raczej nie hodowlane)

- olej lniany- tu muszą się mądrzejsze głowy wypowiedzieć, to źródło o-3 ale nie wszystkim kobiecym sylwetkom służą

Uomatkozcórką, jakie są lepsze źródła białka oprócz kurczaka i indyka? Tłuste ryby jem, dziś wyjątkowo nie, ale z 5 razy w tygodniu wychodzi. A tłuszcz właśnie stopniowo teraz wprowadzałam, olej lniany używam, bo lubię, a Wy byście sugerowały jakiś inny? Używam też rzepakowy, ponoć oliwa północy. Z tym nabiałem mnie zabiłyście, bo ja bez białego żyć nie umiem już od kilku lat (mogę mieć tonę rzeczy w lodówce, ale jak nie ma twarogu to jest pusto ). No, ale jak mus to mus. To skąd brać te białka? Używam różnych strączkowych, soi, jajek, ryb i mięsa, ale np. co dać do owsianki jak nie mleko? No a jak już dam mleko, to nie mogę sera... Bubel. Dla piękności trzeba cierpieć.

Płatki owsiane możesz jeść z samymi owocami (po treningu na przykład )albo z odżywką białkową - ale odżywki to na potem. Jadasz mięso tak więc masz dużo większe pole do manewru niż wege ;] A strączkowe - soczewica, ciecierzyca i inne fasole - pokarm kompaktowy -> mają dużo ww i dużo białka :)

Zmieniony przez - Sheep w dniu 2012-09-07 21:14:27

dubel

Zmieniony przez - Sheep w dniu 2012-09-07 21:16:15

Rob sobie omlet owsiany, czyli na noc zamocz troche platkow, a rano wbij w to ze 2-3 jajka i usmaz sobie na masle sklarowanym Jak chcesz na wierzch daj sobie owoce

Jesli teraz uwazasz, ze dodalas tluszczy, to nawet nie chce wiedziec co bylo przedtem... Idz do lekarza i rusz sprawe z miesiaczka, bo ja siem bujalam z tym za dlugo...

Z mies nie zapomnij o wolowinie czy podrobach

Bunia ma rację, my kobiety musimy zwłaszcza zwracać uwagę na nasze miesiączki, dziwne, że Ciebie to do tej pory nie zaniepokoiło, ale czy to ma związek z odchudzaniem/nadmiernymi ćwiczeniami- kiedy zacząłaś to obserwować? pamiętaj, żeby tego nie ukrywać lekarzowi, to ważne dla naszego zdrowia, nie chodzi tylko o możliwosc macierzyństwa, ale też ma wpływ na stan naszego zdrowia, kośca itd itd