Wiek : 23
Waga : 67
Wzrost : 169
Obwód w biuście(1) : 105
Obwód pod biustem : 86
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 81
Obwód na wysokości pępka : 93
Obwód bioder (3): 96
Obwód uda w najszerszym miejscu: 57
Obwód łydki : 38
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, ramiona
W którym miejscu najszybciej chudniesz : uda
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: nie uprawiam sportu bardziej ze względu na brak czasu niż na brak chęci, bo chęci są ogromne
Co lubisz jeść na śniadanie: produkty mleczne, płatki owsiane, otręby żytnie,
Co lubisz jeść na obiad : gotowana pierś kurczaka, warzywa na parze lub gotowane, serki wiejskie, jogurty
Co jako przekąskę : produkty nabiałowe
Co jako deser :
Ograniczenia żywieniowe :
Stan zdrowia: dobry
czy regularnie miesiączkujesz: raczej tak choć różnie bywa , ostatnio przesuwa się z każdym miesiącem, tzn wydłuża mi się cykl
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej : pływanie, jazda na rowerze, szybkie marsze
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : żadnych
Stosowane wcześniej diety : tylko dukan, po którym schudłam 12 kg, i od 2 miesięcy utrzymuję jedynie wagę.
Witam, piszę jeszcze raz, poprzednio nie udało mi się z pewnych względów niestety ale już jestem gotowa i zwarta do pisania. Chciałabym przyznać się, tzn. powiedzieć że te 12 kg, które schudłam to dlatego że w akcie desperacji przeszłam w marcu na dukana… teraz wiem że ta decyzją była bardzo zła. Pomimo zgubionych kilogramów nic nie jest z moim ciałem ok. jak już pisałam mam raczej męską budowę ciała, szerokie i duże ramiona. Na zdjęciach, które załączam być może nie jest to tak widoczne jak w rzeczywistości, zreszta też moje ciało nie jest tak gładkie jak wygląda na zdjęciach. Bardzo zależy mi żeby zlikwidować te ramiona i fałdy wiszące pod pachami ( sterczący nad stanikiem zwój tłustego flaka – fuuu ).
Wszystko byłoby pięknie gdyby nie kilka problemów, którymi się borykam.
Po pierwsze – właśnie wychodzę z choroby zwanej zapaleniem błędnika. Jestem jeszcze na lekach, 31.10 idę jeszcze na badania. Błędnik zaatakował mnie 6/7 paź, jeszcze nie jest całkiem dobrze, ciągle mam zawroty głowy, przy schylaniu, patrzeniu w dół, w górę i najbardziej gdy przyjmuję pozycję poziomą lub gdy wstaję. W trakcie tych trzech tygodni, o dziwo, mój apetyt był mega ogromny, tzn. jadłam dużo, pozwalałam sobie na słodkie i słone przekąski, nie liczyłam się z wagą, interesowało mnie tylko zaspokojenie tej potrzeby. Tym samym, mając dużo czasu, bardzo intensywnie czytałam forum Ladies, zbierałam ważne dla mnie informacje, nastawiałam się w kierunku napisania pierwszego posta, mającego zmienić mnie i moje nawyki żywieniowe.
Po drugie – mój metabolizm to jedna wielka porażka. Ostatnio w toalecie byłam 10 dni temu, poprzednio też tak samo. Wiem że to wszystko jest spowodowane fatalnym odżywianiem, bo wiem że tak się odżywiam. Niestety ten dukan mi zrył beret, nie stosuję się całkowicie do jego zasad, w sumie w ogóle nie stosuje. Do jedzenia wybieram produkty, które wydają mi się być zdrowe, choć po głębszej penetracji forum, wiem że tak nie jest.
Dodam jeszcze trzeci problem, którym jest przebyta dyskopatia i wyleczona w 2010 roku rehabilitacją. Gdy za dużo pracuję, chodzę, sprzątam to wracają mi bóle, to jasne. W trakcie zapalenia błędnika dopadła mnie rwa kulszowa, gdy poczułam jej pierwsze objawy to pomyślałam, że zostałam po prostu za coś ukarana… To dopiero był ból. Póki co to wiem, że nie mogę wykonywać żadnych ćwiczeń, biegów, skłonów, czegokolwiek, ponieważ zawroty głowy nie zniknęły i przy poruszaniu bywa jeszcze ciężko. Planuję w najbliższej przyszłości zacząć chodzenie na basen 3 razy w tygodniu, myślę że jeszcze do końca listopada to będzie mój jedyny sport, mogę jeszcze pożyczyć orbitrek i zasuwać na nim.
Mam też parę nawyków żywieniowych, mianowicie:
- nie jem chleba, ziemniaków, makaronu;
- bardzo lubię warzywa, brokuły, pomidory, kalafior, rzodkiewki wszystkie jakie tylko istnieją i mogę jeść ich bardzo dużo;
- lubię przekąski, w sumie wolę cały dzień coś podjadać niż usiąść do posiłku;
- lubię mięso lecz niekoniecznie dużo jego jem.
Czego potrzebuję?
- Nabrać kondycji bo jest ujemna, wiem, że póki co to niemożliwe,
- wysmuklić górne części ciała i zlikwidować grube ręce i ramiona,
- sprawić, aby mój brzuch nie był jedną wielką fałdą,
- Rozpocząć walkę o zdrowe i racjonalne żywienie, by życie stało się lepsze,
TEGO POTRZEBUJĘ !
Zatem na początek, chciałabym prosić Was o pomoc w doborze jakiegoś planu żywieniowego, takiego, który pomoże mi w rozwiązaniu moich problemów. Mój przykładowy jadłospis zamieszczę poniżej. Zamieszcze też ćwiczenia, które znalazłam i wydaje mi się, że by mi pasowały.
1. Skakanka 10 min
2. brzuszki 2x 20 powtórzeń
3. wspinanie się na palcach obunóż z obciążeniem ( 2 hantle po 3kg) 2x20
4. przysiady klasyczne 2x 20
5. pompki na kolanach 2x 12
6. podciąganie obciążeń wzdłuż tułowia ( 2 hantle po 3kg)2x15
7. uginanie przedramion z hantlami każda 2x 20
8.
ćwiczenie na triceps z hantlami każda ręka 2x 15
9. uginanie nadgarstków z obciążeniem (hantel 3kg ) 2x 15
10. unoszenie bokiem w górę hantli 2x 15
11. unoszenie bokiem przy skłonie hantli na siedzącą 2x 15
12. 10 min skakanka
olkou
Krzysztof Piekarz
Arphiel
Wiadomo nie zawsze będzie idealnie ale przynajmniej wiesz, że małymi kroczkami idziesz do przodu. 
shrimp2
azzi
aineko
