Zasady faworyzują striking?

Jak już to w Pride można powiedzieć ,że faworyzowali striking.Jakby dozwolili te wszystkie rzeczy o których pisałem to jedyny zapaśnik który byłby mistrzem UFC to Jon Jones,nawet przy tych zasadach strikerzy dobrze sobie radzą.

To mnie właśnie ciekawi, jaki styl walki wykrystalizowałby się gdyby powstała nowa liga z zdjętymi ograniczeniami z obecnych.

A zatem, brak rund, brak podnoszenia do stójki, twardsza mata, ale też np. dozwolone stompy, soccer kicki.

Oczywiście zakładając, że ktokolwiek zgodziłby się tam walczyć i nie bałby się szpitala po każdej gali

Wiem, że strasznie to teoretyczne, ale ciekawi mnie, co myślicie na ten temat. Wg mnie w takim środowsku rzuty i obalenia byłyby o wiele groźniejsze, chociaż zapewne po rzucie byłoby dobijanie przeciwnika soccer kickiem popularne

-Zakaz kolan w parterze,STRIKER praktycznie po sprawlu co teraz może zrobić?
-Jon Jones może pajacować i tak go nikt w ryj nie kopnie,wiecie o co chodzi ,jak zaczyna walkę ,że wystawia łape do przodu i sobie kuca lol.


Akurat gdyby kolana itd. w parterze były dozwolone, to GSP skończyłby o połowę więcej walk, nawet nie chcąc. Tak samo Fycz i paru innych.

A Jones chyba zabiłby Shoguna. Więc to kiepskie przykłady.

tak samo overeem ubiłby Werduma,Wand franklina bispinga, Daley ubiłby może Diaza
No jak fitch lub GSP by kogoś skończyli to znaczy ,że warto to wprowadzić :D

Fitch skończyłby może jakaś walkę, gdyby mu pozwolili wnieść paralizator do klatki. Kolana by mu nic nie dały w tej kwestii.

Moim zdaniem dodać stompy i soccery i od razu będzie się lepiej oglądać, a tego typu głupoty, jak utwardzanie maty itp. nie przejdą, oni nie mają się tu pozabijać, a pokazać swoje umiejętności i zrobić przy tym show. Gadka typu "świeże powietrze" jest jednoznaczna, przez co taka gadka mija się z celem.

No nie sądzę, żeby dobry suples nie dawał na przeciwniku wymiernego efektu na takiej macie jak jest teraz. Poza tym daje na pewno sporą przewagą punktową i ogólne wrażenie o klasie zawodnika, i też się zyskuje w oczach sędziów, tego jestem pewien(gdyby Cormier nie zrobił na Barnecie tego niesamowitego slama to kto wie jaki byłby wynik walki, szczególnie, że wygrał przez decyzję. A gdyby mniej nim obrócił w powietrzu i rzucił na kark to efekt mógłby być sporo konkretniejszy).

I jeszcze co mi teraz przyszło do głowy - zakaz łapania się siatki na pewno nie faworyzuje strikerów - za to pomaga zapaśnikom obalać pod siatą.

Akurat suplesy to się rzadko widzi dlatego że wielu się dobrze przed nimi broni i na dodatek mało kto umie je perfekcyjnie robić.
Twarda mata ograniczyłaby raczej walkę z pleców, chociaż i tak mało kto stara się z pleców walczyć.
Najbardziej mnie ciekawi czy zmniejszyłaby się rola grapplingu przy dozwolonych akcjach typu gryzienie, palce w oczy i tym podobne. Sam nie wiem.

A przez walkę bez ograniczeń w MMA rozumie się, to chyba oczywiste, walkę jeden na jednego i bez żadnych narzędzi, nie wiem po co wyskakujecie z przykładami 15 vs 1. Vale tudo powstało po to by sprawdzać możliwości bez ograniczeń. Możliwości ludzkiego ciała, a nie butelki itp.
Fajna walka.




A podział na rundy i duża liczba ograniczeń nie wynikała z niezadowolenia, tylko z tego żeby MMA było legalne i usportowione.

No właśnie też zapomniałem dopisać, że suplesa zrobić to cholernie ciężka sprawa.
I tak jak piszesz, na wiele twardszej macie np. Werdum chyba nie chciał by już tak bardzo do gardy wciągać. Do tego ktoś wystarczająco silny, np. Ali mógłby go podnieść trochę i o tą matę rozbić.
Już kiedyś o tym pisałem, mi brakuje uderzeń z dyńki.

I pomyśleć że to wszystko przez McCaina...