niski poziom testosteronu - co robić?

ps. niektórym os tych suplementów i innych testosteronów mam wrażenie się pomieszało w łbach - czytając to forum można odnieść wrażenie że za każde byle co (tu zwykłe zmęczenie) odpowiada ten straszny testosteron, którym się niektórzy faszerują. To po co, skąd taki strach?

Polska służba zdrowia ma kogoś wyleczyć hahha to żart? Opowiem ci chistorię mojego kolegi w Chiszpani ugryzł go pająk i przyjechał do Polski to pielengniarka powiedziała mu żeby moczył nogę w kwaśnym mleku jak by nie prywatna przychodnia to by nie wiadomo co by było.......

popracuj nad ortografią, bo razi trochę. Polska służba zdrowa jest jaka jest, nie tego tyczy problem. jednak nikt nie ma kompetencji by napisać człowiekowi lecz się sam - to jest bezczelność. Zresztą chorzy narzekają, a lekarzom jak co do czego przychodzi za przeproszeniem wchodzą w dupę.

omcdoktor88

fanC ma rację, a nie szukać od razu ratunku w badaniu sobie poziomu testosteronu (i to byś nieźle zapłacił z własnej kasy, bo nikt ci w Polsce nie da na to skierowania od tak, tym bardziej że mogą to jedynie endokrynolodzy i ginekolodzy).

ty tak napisałeś to widać,że pojęcia nie masz na temat leczenia badanie testosteronu można zrobić w labolatorium a nie jak napisałeś u endokrynolodzy i ginekolog haha i ty się nazywasz lekarzem...Oj cienko ta nasza służba wygląda hahaha

Publiczna opieka zdrtowotna jest jak urząd pracy...nikomu nie pomogła, a istnieje tylko po to żeby stopa bezrobocia była niższa i żeby podatnik oddał jak najwięcej. Jeżeli miałbym problem z testem, a wiedziałbym że układ naczyniowo - sercowy mam ok to wolałbym napisać pw do któregoś z zielonych z prośbą o pomoc niż latać bezsensowanie po lekarzach którzy i tak nie pomogą co najwyżej przepiszą tribulusa.
Kolega loss9 podał chyba więcej objawów aniżeli zmęczenie więc można podejrzewać, że problem jest z hormonem/ami, a leczenie trzeba od czegoś zacząć najlepiej od upewnienia się czy przypuszczenia są słuszne. Następnie wg.Twojego socjalistycznego podejścia udać się z wynikami do lekarza...lekarz powie że test jest lekko zawyżony i wszycho...pacjent zostaje z problemem i czasem straconym w kolejce dlatego uważam ,że lepiej leczyć się "samemu" z pomocą kogoś kto się zna na rzeczy. Tak BTW z igłą w dupie mnie nie widziałeś więc daruj sobie takie teksty.

Tak z ciekawości powiedz co loss9 ma wg Ciebie (a podajesz się za lekarza/przyszłego lekarza) zrobić bo jak na razie napisałeś żeby dłużej pospał...typowa odpowiedź lekarza pod rządami socjalizmu.

Doktor- To, że jesteś lekarzem o niczym nie świadczy. Badania na własną rękę się przydają. Jestem w rodzinie dość medycznej od kilku pokoleń i właśnie takie badania pozwoliły szybciej zlokalizować źródło problemów podczas gdy przychodnia źle diagnozowała. Skoro lekarze z xx letnim doświadczeniem je polecają to źle? Badania z WOMP też są pomocne w szpitalu. No chyba, że siedzą tam asekuranci, którzy nie kiwną palcem bez powtórzenia tych badań w szpitalu. No sorry, ale argumenty, że jesteś lekarzem nie przekonują.

"lekarz powie że test jest lekko zawyżony" miało być zaniżony

no cóż potwierdza się teza, że w Polsce mamy 38 mln lekarzy i stad najgorsze wyniki leczenia choćby nowotworów, bo ludzie więdzą lepiej niż lekarze. Nie moja sprawa, głupiego się nie przekona. Niech robią badania prywatnie - logiczne że może każdy (niektórzy nie rozumieją języka polskiego jak widać i nie umieją w tym języka pisać ;"Chiszpania"), niech się leczą sami (leczenie to pewnie te suplementy itp.) - w końcu testosteron dobry na wszystko - na brak snu, na zmęczenie, na zaburzenia potencji etc. Potem trafiają do lekarzy zdezelowani, choć napakowanie 40-latkowi bo się zaczyna coś dziać - na własne życzenia. Nie mniej śmieszne, że radza innym osoby nie mające widać z daleka żadnej wiedzy medycznej, ba - nie umiejące pisać w polsku, co świadczy ze do szkoły to oni tylko chodzili. Pozdrawiam. Dziękuję.

Najgorsze wyniki leczenia nowotworów mamy bo leki mamy jak w 3 świecie, lepszy(droższy) preparat dostaniesz w 3 turze jak już CIę wyniszczą, masz skrajne niedożywienie dzięki super diecie bo lekarze nie wiedzą że to istotny czynnik dopilnować żeby pacjent jadł, większość wogóle nie wie że istnieje żywienie pozajelitowe bo ma wiedzę ze średniowiecza, jak masz coś wspólnego z PL służbą zdrowia to wiesz jak jest. System kształcenia kiepski, fundusze gdzieś giną, szpitale zadłużone, co lepsi pojechali za granice. Może chłopaki ładują byki fest ale ogólnie dobrze mówią.
Muszę się też zgodzić że jednorazowy pomiar teścia guzik powie, gość zobaczy że ma dolną granice i pewno od razu poleci na zakupy i jadymy ze szprycą, a znając życie okaże się że ta super dieta to kanapeczki ze szynką i kebaby

Z tego co widzę to Ty nie potrafisz pisać po PL bo końcówki Ci się mieszają. Chłopie z tego co do tej pory zaobserwowałem to cierpisz na manie wielkości....medycyny jeszcze nie skończyłeś(o ile w ogóle na niej jesteś),a puszysz się jak byś wymyślił lek na AIDS...to że poczytasz sobie na dobranoc encyklopedie medycyny nie znaczy, że jesteś wszechwiedzący.
No sorry, ale jak by przyszedł do mnie (lekarzem nie jestem) facet i powiedział, że mu nie staje na widok pięknej kobiety to raczej szedłbym w hormony(a przynajmniej od tego zaczął), a Ty pewnie wysłałbyś go do okulisty bo stwierdziłbyś, że koleś nie dostrzega wdzięków owej kobiety.
W PL ch**owo leczą bo nie ma kasy i sprzętu, lekarze w większości to matoły którzy ściągali na studiach (Ciebie widzę w gronie lekarzy matołów bez jaj).Po za tym na logikę jeżeli służba zdrowia była by ok to nikt nie leczył by się na własne kopyto bo po co?
Niedawno byłem u rodzinnego (tzn. już kiedyś byłem z tym problemem) bo mi pikawa niekiedy mocniej bije...opowiedziałem mu o problemie i napomknąłem ,że ostatnio jak by słabiej mi się biega (gorsza wydolność) doktorek chciał chyba pokazać jaki on jest błyskotliwy i stwierdził, że mam astme Wysłał mnie na spirometrie, prześwietlenie i EKG bo nalegałem. Prześwietlenie wyszło ok (koleś od rentgena prześwietlił troche zdjęcie bo pewnie był niedouczonym idiotą) w spirometrii wyszło, że mam płuca 92 latka, EKG wykazało tylko podwyższony puls(przynajmniej tak powiedział lekarz), ale mniejsza z tym lekarz przepisał mi kostykosteroidy i sally w inhalacji oraz dał skierowanie do pulmonologa...wracając do domu zaszedłem do apteki kupiłem tylko sally bo domyślałem się, że astmy nie mam...po powrocie do chaty zadzwoniłem umówić się do pulmonologa...na kasę najwczęśniej za miesiąc więc się zapisałem, miesiąc później poszedłem, czekałem z 2h w kolejce po to tylko żeby pulmonolog się mnie zapytał czy robiłem spirometrie w Afryce u wodza plemienia jakiegoś tam (już nie pamiętam) okazało się, że wcześniejszy lekarz u którego byłem miał rozwalony sprzęt i na wyniku było, że dmuchałem na maxa w spiro 11 s Jak widać lekarze w PL to idioci bo nawet nie potrafią czytać wyników badań...straciłem tylko czas i pieniądze na leki (tzn. nie straciłem bo sally się przyda,a kosty nie kupiłem).
Nie odpowiedziałeś mądralo co ma zrobić autor tematu oprócz tego, że ma sie zrelaksować i dłużej spać.
pakmator@"Muszę się też zgodzić że jednorazowy pomiar teścia guzik powie" jednorazowy pomiar i parę objawów niskiego testa utrzymujące się już jakiś czas.

Zmieniony przez - SoQl20 w dniu 2012-08-25 10:40:08