Tu jest artykuł o tym co odróżnia szaraka z siłowni od modela Calvin Kleina, czyli dlaczego ciezka praca na silowni nie przkladaja sie na wyniki w podrywie na plazy.
1. Odrzucają ćwiczenia podstawowe : martwy, przysiad, płaska. Zadnego masowania w dolnych rejonach ciała. Sylwetka ma sie rozszerzac do gory.
Na nóżki cardio.
2.Skupienie sie na gornych i wewnetrznych fragmentach klatki piersiowej. Zegnamy plaska.
3. Nie pogrubiamy karczycha.
4. planki na brzuszek
5. dbamy o diete, nie zremy tyle co na pakerni, dzien dwa głodowki nie zaszkodzi.
generalnie trzeba dodac miesni tylko w okreslonych obszarach i trzymac rygor dietetyczny i a przestac marzyć o tym ze od przysiadow rosnie wszedzie.
Szacuny
40
Napisanych postów
6575
Wiek
30 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
35065
W sumie jak mezczyzni maja sylwetke V to wlasciwie napakowana gora, a nogi chude sa ok :D W koncu kiedys 100 lat przed murzynami nikt nie robil przysiadow, a jedynie sprintowal po zwierzyne lub przed nia spieprzal. A przy podnoszeniu zwierzyny na plecy nogi nie pracowaly tak jak przy przysiadzie, a pewnie byly proste wiec cwiczyly sie bardziej gorne czesci ciala.
Szacuny
6
Napisanych postów
805
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
10721
Owszem to są tricki na wyrazistą sylwetkę V.
Ale co do tych 100 lat przed murzynami to sie nie zgodze. To wspolczesnie tak idziemy w gore, tak ze kucnac ludzie nie umieja. Dół ciała jest bardziej zwierzęcy. Ludzie musza sie uczyc uderzenia w boksie od podstaw, bo normalnie zrobiliby tylko jakies pchanie, a w innych kuturach od poczatku umieja angazowac cale cialo. Czy rozni aborgeni i inne ludy pierwotne maja sylwetke V?