To się uda! Fajna doopa, zgrabne uda :)

Dzięki! Nie ukrywam, że jesteś jedną z moich motywacji Widać po Twojej przemianie ile można zrobić jak się babochłop uprze i przyciśnie

dawaj czadu i ciśnij

Figa, moim zdaniem ty po prostu przesadzasz... Przepraszam jesli cie urazilam... Nie porownuj sie do dziewczyn, ktore sa mlodsze to nic nie da...
Cialo masz bardzo ladne, ba, powiedzialabym, ze ladniejsze niz wiekszosc 20 latek Bo standardowa 20 latka nie wyglada jak 20 latka z tego forum

Popracujesz troche i bedzie git. Mnie bardziej martwi to twoje dazenie do jakiegos nieosiagalnego idealu. IMHo trzeba dla siebie cwiczyc i ladnie jesc, a nie dlatego, ze sie chce wygladac jak fitneski na wybiegu. To jest ich zawod, one prowadza zupelnie inny tryb zycia...

Będę
Jak widać po tabelce z pomiarami zakupiłam fałdomierz i ujrzałam światełko w tunelu, bo moje brzuchate udo ma dwa razy więcej fatu z przodu niż z tyłu, a to daje mi nadzieje na pozbycie się tej dysproporcji chociaż trochę. Bo to jednak dużo tłuszczu i odstaje tłuszczem od reszty ciała. Bałam się wcześniej, że to tylko kwestia bardziej rozbudowanych czworogłowych, nie przyszło mi do głowy, że nogi są tak nierównomiernie tłuste

Bunia, nie uraziłaś, bo jak ktoś myśli, że przesadzam, to znaczy nie jest tak źle Ale porównaj moje wymiary z początku dziennika, to zrozumiesz czemu redukcja... Z głupoty dołożyłam sobie ponad 5 cm w biodrach i spodnie na mnie chcą pęknąć
Co do starości, to ja się czuję bardzo młodo i sama uważam, że wyglądam lepiej od niejednej 20-ki Po prostu odkąd zaczęłam chodzić na siłkę zaczęłam się sypać. Ciągle przerwy w treningach, bo kontuzja za kontuzją i oto radośnie stwierdzam, że siłka nie ma tu nic do rzeczy, to praca mi szkodzi Spięte mięśnie denerwują jak siedzisz przy kompie, ale tylko tyle. A jak targnęłam takim wiecznie spiętym mięśniem parę kilo, to do dziś tego nie wyleczyłam. Stąd tekst o starości Po prostu olewam te kontuzję, bo pracy nie rzucę. I nawet jak się przytrafi, to chociaż michy będę pilnować będąc tu z Wami, żeby więcej już nie musieć pisać, że się zapuściłam Tylko tyle miałam na myśli.

Figa, to idz do fizjo, a pozniej do dobrego masazysty Wiadomo, ze jak czlowiek nie cwiczyl silowo, to i te spiete miesnie jakos dawaly rade, bo nimi nie pracowalas

PS. Sprawdzilam wymiary. W cycku tez masz wiecej o 5 cm wiec nie ma co narzekac

Zmieniony przez - Bunia77 w dniu 2012-08-23 10:38:20

No dokładnie Bunia, właśnie o tym mówię. Stąd żart o starości, bo kiedyś było tak samo, a organizm się nie buntował, choć sporo ćwiczyłam.
Jestem pod opieką fizjo, byłam u ortopedy. To spięcie w plecach jest tak duże, że mi tam kołek wbija i cały się opiera na tym kołku żeby się rozluźniło Mam też zalecone mnóstwo ćwiczeń rehabilitacyjnych, ale tak jak on by chciał 5*dziennie po godzinie, to nierealne jest... robię ile mogę. A potem siadam przed kompem w pracy i jak wychodzę, to już jest z powrotem jak było. Ale trudno. Robię co mogę i nie czekam aż przejdzie, bo się spasę już do reszty jak będę tak siedzieć i się nad sobą użalać.
Co do cyca - a tak ja się nie muszę modlić żeby mi torty w cycki szły same idą

Zmieniony przez - figa79 w dniu 2012-08-23 12:47:23

najpierw micha. Dla uproszczenia jest zapisana jako 2 posiłki, ale zawsze jem 5.



I dzisiejszy trening:



Ciężko było strasznie, a obciążenia prawie żadne, ale cofnęłam się do początku, bo bałam się o te plecy i je mocno przez ten czas oszczędzałam.
Wyciskanie na skosie - sama się zdziwiłam, że dobrnęłam do końca ostatniej serii
Przyciąganie drążka dolnego - katastrofa. łokcie już nie chciały się cofać
Wznosy - siłą woli
Wyciskanie stojąc - robiłam ze strachem w oczach, bo bolą mnie przy tym plecy nawet bez obciążenia. Ale z obciążeniem nie było gorzej i jak pomachałam to nawet było chyba lepiej, ale już mięśnie nie dały rady
Ściąganie drążka - ok
Pompki - fatalnie... ale regres spowodowany również tym, że zaczęłam inaczej układać ręce, bliżej ciała i jest przez to o wiele trudniej. stąd męskie tylko w I serii. poza tym jak zaczęłam je robić, to już byłam w sumie nieżywa
Aero - ciężko, bo mnie uda po wczorajszym treningu bolą tak, że chodzić nie mogę.



Zmieniony przez - figa79 w dniu 2012-08-23 19:26:38

Powodzenia w dalszych zmaganiach

Dziś DNT, ale można powiedzieć, że zrobiłam sobie spacer farmera z zakupami Dajemy na forum często przykład, że siatki z zakupami są cięższe od różowych hantelek, więc z ciekawości postanowiłam zważyć dziś swoje. Uwaga, uwaga... 31,2 kg
I micha:



Wieczorem wyjeżdżam do znajomych na weekend, więc miski nie będą ważone, ale zrobię wszystko żeby były czyste. Wiedziałam, że wyjadę, ale nie chciałam odkładać redukcji do poniedziałku, bo pewnie przeholowałabym na wyjeździe strasznie. A tak, czuję nad sobą wszystkowidzące oko Matki Boskiej Redukcyjnej

Zmieniony przez - figa79 w dniu 2012-08-24 13:09:08