poszukuję dobrej przedtreningówki.
Niedawno skończyłem S.A.W.a i powiem szczerze że z kolejnym treningiem było gorzej, tzn. na początku kupiłem saszetkę, aby zobaczyć jak działą i było ok więc nabyłem puchę 200g. No i sie zaczeło. Każdy kolejny trening musiałem dokaładać po 1g do miarki aby coś czuć. i tak doszedłem do 18g. tę dawkę odczuwałem ok.
Przechodzę do sedna tematu. Otóż, raz na jakiś czas uzywałem napalmu w szotach i po całych 60ml trening jest super. Przede wszystkim skupienie. I tak się zastanawiam jak szoty mają sie do puchy 1000g. Nie chcę zaby się okazało że będę musiał sypac wiecej, bo nie będzie ekonomicznie i okaze się że lepszym rozwiązaniem będzie kupić pudełko szotów.
Ktoś ma może porównianie szotów i prochu?
A może jakaś inna przedtreningówka bez 1.3?
BTW, są dostępne na rynku próbki ASSAULT,a od MP?
Pozdrawiam
______________________________
Jedyną drogą rozwoju jest ciągłe podnoszenie poprzeczki, jedyną miarą sukcesu jest wysiłek jaki włożyliśmy aby go osiągnąć