nogi i martwy

po wakacjach będę przygotowywał sie do mp młodzików w ts, mam już roz pisany trening na klatkę teraz prosiłbym aby ktoś pomógł mi w ułożeniu treningów siłowych na nogi i na martwy.

Napisz, jaki masz lat i jak długi staż treningowy, ile ważysz, co z grubsza robiłeś na nogi i prostowniki grzbietu, jaką obecnie dysponujesz siłą w tych bojach - na maksa i powtórzeniową, czy uczyłeś się kiedyś techniki tych bojów.

Mam 18 lat, trenuję od 3 lat moje wyniki to przysiad- 160 klatka- 125 martwy- 200,na powturzenia przysiad 10 ruchów na 130 klatka 10 ruchów na 90 martwy 10 ruchów na 160. Mój przeciętny trening na nogi składał się z przysiadów na 2 do 3 ruchów na 150, półprzysiadach wyciskaniu sównicy i prostowaniu na maszynie, niestety od jakiś 4-5 miesięcy przestało to skutkować i od tego czasu stoję mniej więcej na tym ciężarze.W celu poprawienia wyników w martwym ciągu robłem ciągi zwykłe na 1-2 ruchy , ciągi z podstawek-2-4 serie po 3-4 ruchów i skłony na ławce rzymskiej i podobnie jak w przysiadzie od dłuższego czasu nie przynosi mi to efektów.

Skoro siła już nie idzie, wniosek z tego prosty - zastosowane bodźce już nie działają. Jest to najzpełniej normalne i zgodne nie tylko z rytmami biologicznymi, ale i teorią sportu. Siła ci rosła, bo stosowałeś silne bodźce w kluczowych ćwiczeniach w postaci dużego ciężaru. Organizm teraz przypomina ci, że czas odpocząć. Tym bardziej, że są wakacje i lepiej ten czas poświęcić na aktywny odpoczynek, jak pływanie, gry zespołowe, bieganie, turystyka. Jeśli teraz, okresie wakacyjnym odzwyczaisz mięśnie od silnych bodźców - i ćwiczeń, i ciężarów, to na jesieni dokonasz dużego skoku.

Trochę dziwnie dla mnie wygląda te 10x na 160 kg w MC. Jeśli ćwiczyłeś ciągi w seriach po 1-2 ruchy, to nie masz wyrobionej wytrzymałości. Natomiast jeśli faktycznie weźmiesz 10x 160 kg, to do maksimum mógłbyś dołożyć jeszcze 50-60 kg, a więc 200 kg jest wynikiem zaniżonym.

Podaj jeszcze jaką technikę stosujesz w przysiadach i martwym ciągu. Klasyczną czy sumo oraz, która faza w każdym boju jest słabsza. Od tego zależy schemat treningu. Na razie zadbaj o czynny wypoczynek, zaleczenie ewentualnych kontuzji. Spadkiem siły się nie przejmuj - tylko idioci trzymają siłę na jednym poziomie przez cały rok (i dlatego mają niższe efekty niż przy jej falowaniu). Dopiero zastosowanie cykli wzrostu i obniżenia siły powoduje regularne przyrosty siły.

W martwym stosuję sumo a w przysiadzie stosuję raczej węższy rozstaw nóg ze stopami wyżuconymi na zewnątrz.

Jeśli chodzi o moją wagę to wacha się ona między 72 a 78 kg i tu pojawia sie kolejnyh problem- w której powinienem jechać kategorii ponieważ dwukrotnie już zbijałem przed zawodami do 75 i 2 razy ominęło mnie przez to podium w tym roku prawdopodobnie nie będzie inaczej bo znów mam zamiar zbijać do 75.

Jeśli chodzi o moje martwe punkty to w martwym ciągu jest to ostatnia faza ruchu, dokładnie sam wypros ponieważ zaczynam bój z lekko puszczoną górą pleców nie mam większych problemów z oderwaniem sztangi od ziemi ale ciężar mnie "zamyka" i za nic nie jestem w stanie się doprostować. Na ostatnich zawodach wyrwałem już 205 kg miałem nawet wrażenie, że lekko idzie ale zabrakło mi ok 20 cm dosłownie wystarczyło już odciągnąć barki, ale nie dałem rady wyprostować góry pleców. Jeśli chodzi o przysiad to problemy zaczynają się po odbiciu kiedy już idę z ciężarem w górę czsem zdarza mi się że w tej fezie ruchu (czyli już właściwie w momencie, w którym powinienem bez problemu wstać) tracę siłe i spadam w dół.

napisz, czy startowałeś w taśmach na kolanach, bo jeśli tak to punkt krytyczny w przysiadzie leży gdzie indziej jeżeli wstajesz na treningu bez sprzętu, a gdzie indziej jeżeli w sprzęcie, ponieważ taśmy na kolanach pomagają głównie w pierwszej fazie po odbiciu, a dopiero wyżej zaczynają się schody.
Co do ciągów problem, o którym piszesz jest raczej normalny, w technice sumo oderwanie sztangi od ziemi i dociągnięcie do kolan nie jest problemem, doprostowanie się i wypchanie miednicy do przodu w odpowiednim momencie może być kłopotliwe kiedy grzbiet jest już zmęczony. Połóż nacisk na ten element w boju. Moim zdaniem, w m. ciągu w stylu sumo górna faza jest trudniejsza technicznie.
W całym treningu postaraj się zmniejszać ilość powtórzeń, a zwiąkszać obciążenia, wyszukaj sobie treningi w dziale, kilka osób podawało je w postach i są sprawdzone i skuteczne. Jeżeli siła nie idzie ci d góry we wszystkich bojach to oznacza, że musisz coś zmienić, albo trenig albo odżywiaj się więcej i zwiększ wagę ciała do 83-84 kg. Zmiana kategorii spowoduje, że być może na początku nie będziesz miał takich sukcesów jak byś chciał ale w dłuższym okresie jest korzystne. Bardziej się rozwiniesz.




POJEDYNEK TYTANÓW W LEGNICY:https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=90229 

Jeżeli chodzi o przysiady to w bandażach siadałem tylko raz. Mówisz żebym popracował nad górną fazą w martwym, jakie ćwiczenia mi polecasz, i co masz na myśli pisząc a zmniejszeniu liczby powtórzeń skoro w cyklu przygotowaczym do zawodów wykonuje ćwiczenia na 1-2 ruchów.

Mam też pytanie o zmianę kategorii wagowej. Myślałem już o tym wcześniej ale wiąże się to z wyższymi wynikami przeciwników i nie jestem czy jest to najlepszy pomysł.Czy mógłbyś mi podać linki do postów z treningami.