Szacuny
0
Napisanych postów
39
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
508
Witam !
Mam pytanie chcialem zrobic redukcje fatu... Jak uwazacie niezbedny mi jest do tego pulsometr zeby monitorowac tetno i inne parametry czy lepiej kase (ok.150zl) zainwestowac w cos innego...?
Szacuny
80
Napisanych postów
9947
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
52544
Stały progres, wiąże się również z rozwojem treningu. W tym również, zwiększanie intensywności, by progres podtrzymywać.
Jeżeli ktoś poważnie traktuje aktywność fizyczną, intuicyjne wyczucie intensywności trening nie stanowi większego problemu i jesteśmy w stanie je sobie wypracować.
Ja nie uważam, by był potrzeby zakup pulsometra, ale nie upoważnia mnie to, do ujmowaniu komukolwiek, czegokolwiek bez merytorycznej argumentacji. Potraktuj to ogólnikowo, nie personalnie.
Poszukuję książki "Na początku był głód" M. Konarzewskiego, gdyby ktoś miał egzeplarz na sprzedaż - proszę o kontakt mailowy ;)
Szacuny
6
Napisanych postów
341
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
4121
Dlaczego odradzacie mu pulsometr i to właśnie z początku? Ja zaczynałem z pulsometrem. Teraz kupiłem sobie lepszy - właśnie polecaną kilka postów wcześniej Sigmę PC 25 i dzięki temu, że zaczynałem z pulsometrem kiedyś, teraz nie muszę co chwilę patrzeć na zegarek, bo wyrobiłem sobie nawyki, by trzymać odpowiedni puls, a gdy zbliżam się do jednej z granic, to wyczuwam to - dla upewnienia spojrzę w zegarek i gitara.
Autor tematu chyba nie ma tylko tych 150zł na całą redukcję (chyba że się mylę?), ma chyba jakieś środki na dietę, bo to przecież podstawa.
Szacuny
4
Napisanych postów
143
Wiek
39 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
3051
Fakt, pulsometr nie jest konieczny. Ale czasami pomaga. Dla przykładu napiszę, kiedy jeździłem na rowerze bez pulsometru, wydawało mi się, że jeżdżę odpowiednio. Jak sprawiłem sobie to ustrojstwo, okazało się, że moim "standardowym" tempem była jazda w granicach 160-170 uderzeń na minute. A to trochę za dużo. Wcześniej myślałem że jadę odpowiednio - a że troszkę dyszałem - uznawałem to za normalny efekt wysiłku fizycznego (przy mojej wadze jak wchodzę na 4 piętro w bloku to dysze - więc nie widziałem w tym nic dziwnego). Po zakupie zacząłem jeździć do tętna 150 i zauważyłem, że po 2-godzinnej trasie rowerowej jestem mniej zmęczony niż wcześniej po jednogodzinnej jeździe.
Także jeżeli potrafisz wyczuć odpowiednią granicę - pulsometr jest zbędny. Jak masz z tym problem - przyda się na pewno.
Zmieniony przez - Linomag w dniu 2012-08-09 17:44:28