Szacuny
46
Napisanych postów
7410
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
12084
Zwycięstwo 25-letniego Usaina Bolta w biegu na 100 m i rekord olimpijski to powody do nieskrywanej dumy wśród Jamajczyków, których społeczny status jest w Wielkiej Brytanii niski.
Bieg z jego udziałem obejrzało 15 mln Brytyjczyków, 1/4 ludności zamieszkującej Wyspy, 92 proc. spośród 3 mln Jamajczyków i ok. 2 mld ludzi na świecie. W Londynie specjalne pokazy urządzano w kinach i teatrach, klubach i pubach.
Jamajczycy dumni są z tego, że Bolt zwyciężył w dniu, w którym ich kraj obchodzi 50. rocznicę niepodległości. Cieszą się też z tego, że także drugi był ich rodak - Yohan Blake. Wcześniej złoty medal w biegu na 100 m zdobyła Jamajka Shelly-Ann Fraser-Pryce.
"Jeśli przyjrzeć się światu, to wygląda na to, że Ameryka chce wszystkim kręcić. I normalnie stawia na swoim, ale jest jedna rzecz, w której dominuje Jamajka. I nie chodzi tu tylko o Usaina Bolta. Są także inni. Siła to nie to samo, co racja. Słabsze kraje mogą się przebić" - cytuje portal "Guardiana" londyńskiego Jamajczyka Clive'a Daley'a.
- Jamajczycy żyją pod silną (ekonomiczną) presją. Niektórzy mają poczucie niższości. Ale teraz już nie muszą tak się czuć, gdy uczestniczą w tak wielkim wydarzeniu, z którym się utożsamiają - dodał Daley.
Z kolei rozwoziciel kurierskich przesyłek Richie Bailey mówi krótko: "Jamajka pokazała, że jest najsilniejsza w świecie".