Z redukcji na masę - zostawiamy FBW?

Witajcie!

Od końca tamtych wakacji, ćwiczyłem 3 dniowym planem FBW. Udało mi się zrzucić ponad 15 kg wagi, nie robiłem aerobów, starałem się trzymać dietę low carb i nie odpuszczać treningów. Ułożyłem dietę na masę, chciałbym nabić trochę mięśnia. Nie wiem, czy zmieniać plan, czy jakoś go zmodyfikować? Do tej pory wygląda on następująco:

- hack przysiad ze sztangą 15/13/12
- rdl 15/13/12
- wyciskanie na płaskiej 15/13/12
- wiosłowanie sztangą 15/13/12
- military press 15/13/12
- uginanie ramion ze sztangą 15/13 lub pompki na poręczach 40/35
- wznosy na palcach 40/38/35 lub brzuch (russian twist lub brzuszki na skośnej lub uginanie nóg w leżeniu) 30/30/30/30

Warto coś tu zmieniać? Robić powtórzenia w zakresie 10-8? Czy można trochę więcej, w zależności czy dam radę, czy nie, np. 12-10? Hack przysiad chyba zamienię na ten normalny, bo będę miał lepsze warunki do ćwiczeń, więcej miejsca. Biceps może zacząć robić sztangielkami? Pompki na poręczach zamienić na francuza? Mogę zarzucić jakiś plecak z obciążeniem na przód i robić wtedy pompki? Bo raczej nikt na nogi ciężaru mi nie będzie w stanie położyć, gdyż ćwiczę sam w domowych warunkach. Nada się to? Zarzucałem plecak z 30 kg obciążeniem, robiąc łydki, ale nie wytrzymał i pękł, muszę poszukać czegoś mocniejszego :D Może zrobić plan w formie A B A, B A B? Bardzo proszę Was o pomoc.

w ktorym miejscu jestes na dzien dzisiejszy: kg x powt. dla: przysiadu,lawki i drazka. KONKRETNIE!

Nie mam tyle ciężaru, żeby to sprawdzić, tak jak mówiłem ćwiczę w domowych warunkach, ale jak półtora roku temu parę razy byłem na siłowni, nie mając wtedy jeszcze dobrze ułożonej diety, ani nawet planu treningowego, to chodząc tam raz w tygodniu i robiąc coś w domu, miałem niezły progres, dokładało się ciężaru i to nie mało, ale na max nigdy nie sprawdziłem, kumpel nie chciał asekurować, to nie wyciskałem na max, żeby się sprawdzić. Ciekawe jakby było z progresem teraz. Co do drążka to nigdy nie ćwiczyłem na nim, ale miesiąc temu podciągnąłem się podchwytem chyba 8 razy. Ostatnio nie wyciskam, bo chwilowo nie mam ławki, to przez 2 tygodnie zamiast wyciskania robię pompki, zaczynałem od 30, teraz idzie 45, pewnie bym zrobił 50. Obecnie robię 45/35/30. Ciężaru jak na razie mam mało, bo 45 kg, to starczy mi na biceps, mogę to uginać 15 razy. Dlatego muszę dokupić ciężaru. Co mam jeszcze napisać?

czy wykonywales te trzy podstawowe cwiczenia o ktore pytam? tak? podaj CO BYLES W STANIE ZROBIC. najpierw dokup obciazenie-potem zabieraj sie za treningi. dlaczego zakladasz tutaj temat-skoro kwalifikuje sie on do dzialu-trening w domowych warunkach?

To, co byłem w stanie wykonac, tj. cały mój plan zamieściłem wyżej, a ćwiczenia, o których mówisz też jestem w stanie wykonać, ale zamiast podciagania na drążku, robiłem wiosłowanie, bo za bardzo nie mam gdzie przynocować drążek w miejscu, którym ćwiczę. Mam sztange, sztangielki, regulowaną ławkę od Marbo. A jak jest z modlitewnikiem - warto go używać, czy raczej nie w tym momencie?