Jestem właśnie w fazie redukcji - fat fajnie schodzi, mięśnie zostają, dieta działa, treningi też. Kończę puszkę "Animal Cuts" & czytałem ostatnio, że przy redukcji kreatyna to nie najgorszy pomysł.
I teraz pytanie: czy, kiedy skończę "Animal Cuts" (za dziewięć dni) wystartować z kreatyną - myślałem o shock therapy+storm plus jeszcze jakiś spalacz, czy może bez kolejnego spalacza. I jak z cyklem kreatynowym przy redukcji?
Krótszy, dłuższy niż przy sile/masie?
Co do treningu - cztery razy w tygodniu trening siłowy plus aeroby 10min przed i 15min po, dwa razy w tygodniu tylko cardio - bieganie około 35minut.
Tak jak wspominałem, trening+dieta idą nieźle, chciałem jeszcze wycisnąć z tej redukcji co się da :).