WOD MIAGI, wasze czasy?

100 podciągnięć? hmm z 6 minut chociaż chyba będzie szybciej, od kiedy umiem butterfly pull-up

no to nie dziwi nic, trzeba miec miejsce , u mnie sciana za drazkiem

A co do czasow w WOD`ach to nie dziw sie, podajesz nie proste 5/10/15 w ktory i tak ludzie w internecie wykonuja szybciej niz 1sek na powtorzenie, tylko trening z najwyzszej polki, zawsze bedziemy sceptyczni, w internecie ludzie robia treningi miedzy jednym drinkiem a drugim do ktorych dochodzimy miesiącami, taka rzeczywistosc

Zmieniony przez - obliques w dniu 2012-06-20 19:57:23

ale wall-climb to była dla mnie ściana, zwłaszcza, że od C&J miałem pawia w gardle... odzwyczaiłem się od jedzenia przed treningiem :/

i podobno na paleo robione chcociaz dla sportowcow jest zmodyfikowane specjalnie

obliques

no to nie dziwi nic, trzeba miec miejsce , u mnie sciana za drazkiem

A co do czasow w WOD`ach to nie dziw sie, podajesz nie proste 5/10/15 w ktory i tak ludzie w internecie wykonuja szybciej niz 1sek na powtorzenie, tylko trening z najwyzszej polki, zawsze bedziemy sceptyczni, w internecie ludzie robia treningi miedzy jednym drinkiem a drugim do ktorych dochodzimy miesiącami, taka rzeczywistosc

Zmieniony przez - obliques w dniu 2012-06-20 19:57:23

Mam rozumieć że CF jest najcięższym i najlepszym treningiem z ciężarami, a wszystko inne się mu nie równa intensywnością?

CF to tylko haslo , nazwa pewnego stylu trenowania wcale nie oryginalnego, ale w tej chwili na topie. tego samego typu treningi mieszajace wytrzymalosc silowa z sila oraz elementami cardio, maja Gym Jones, Mountain Athletes rowniez Poliquin , wiec trudno mowic kto i co jest najintesywniejsze
rozmawiamy tu o konkretnym treningu nie o calym Corssfit w ktorym trenuja i zawodowcy i 80letnie babcie

Cokta
cwiczylem treningiem obwodowym, splitem, FBW, z wiekszymi i mniejszymi przerwami. Dla mnie to faktycznie najciezszy trening z tego co wymienilem. Mocny WOD jest dla mnie porownywalny jedynie do treningu sportow walki (walka na ringu, bo sam trening jest bardziej lajtowy). Chociaz wiadomo- sa odpowiednie ciezary, to intensywnosc idzie mocno w gore. Mnie jednak mocniej tyra crossfit, pewnie dlatego ze trening jest bardzo krotki i mega intensywny.

Tylko śmiesznie potem mówić innym, "ćwiczę 20-30 minut raz na dwa dni".

a kogo to obchodzi jak długo ćwiczysz? jak masz efekty i jesteś zdrowszy silniejszy i sprawniejszy, to co to za różnica?

30 minut? To z rozgrzewka i rozciaganiem w moim wypadku najczesciej.