Kolano ,łękotka...

Nie będzie miało, z tego co SŁYSZAŁEM to tylko kosmetyka, jednak ważne jest żeby po zabiegu skontaktować się z jakimś dobrym fizjoterapeutą. Spróbuj wykonać pełen przysiad (do granicy bólu) oraz przyciągnąć stopę pod pośladek.

Czyli będę miał "dziurę" w kolanie ? Jeżeli chodzi o ortopedę to 27 czerwca jadę do Rzeszowa do doktora Bieleckiego może ktoś o nim słyszał ? Słyszałem ,że jeżeli chodzi o kolana jest najlepszy na podkarpaciu to o ortopedę sie nie martwie a fizjoterapeute spróbuje znaleść jakiegoś dobrego ;) I wogólę dzięki ,że się wypowiadacie ,bo zawsze lepiej z kimś pogadać

Nie ma za co ;) Cieszę się, że słuchasz rad i szukasz dobrego lekarza, bo to naprawdę rada warta wysłuchania ;)

Co do łąkotki, to tak jak mówiłam - ten kawałek, który gdzieś sobie jest w twoim kolanie urwany/ urwany nie do końca w końcu gdzieś Ci wpadnie pomiędzy coś - pojawi się ból, opuchlizna, blokada kolana.

Ja maiłam co prawda szytą łąkotkę, ale z tego co słyszałam i czytałam to o wiele szybciej się wraca po wycięciu niż szyciu do formy. Jeżeli Ci zszyją - to już dłużej - nie będziesz mógł przez pewien czas obciążać kolana i rehabilitacja też dłuższa. Szyje się tylko uszkodzenia w tej okolicy, gdzie da się (gdzie jest jeszcze trochę ukrwiona/unaczyniona)

Dziury nie będziesz miał (łąkotka jest pomiędzy kościami w środku ;) ) zostaną Ci tylko ewentualnie 2 maleńkie blizny po artroskopii. Jak chcesz to w sumie mogę Ci zrobić zdjęcie nawet moich blizn, tylko że ja miałam robione 3 artroskopie ;) w tym rekonstrukcję.

Ale nie wybiegajmy w przyszłość, zobaczymy, co powie lekarz.

Jak będziesz miał jakieś pytania jeszcze służę pomocą ;)

Ja mogę zrobić zdjęcie swojego kolana po rekonstrukcji metodą atroskopową if you want to..

Aa to bliznami się nie przejmuje nawet mam 2 na kolanie z dzieciństwa To jeżeli się okaże ,że będzie potrzebna operacja to zdecyduje się na usuniecie łękotki ,bo już mija 7 miesięcy a kolano dalej takie same.. a chodziłem na zabiegi brałem tabletki to co lekarze mi kazali więc myślę ,że pomoże mi tylko operacja.

Tabletki to pic na wode, w większości przypadków. Coś w deseń przepisywania maści przeciwbólowych zamiast od razu poradzic zrobienie USG / MRI.

Tak robią niestety straciłem tylko 7 miesięcy bez treningów.

Nie załamuj się. Ja straciłem 2 lata chodząc od lekarza do lekarza z zerwanym więzadłem, aż w końcu trafiłem na właściwego, fakt że trenowałem i startowałem, ale to nie było to samo. Teraz mam 12 miesięcy bez treningów więc nie narzekaj wrócisz do sportu, tylko trochę rozsądku i cierpliwości.

A ćwiczysz coś górną partie mięśni czy wogólę przerwa ?

wirda, czemu aż 12 miesięcy?

Ja to mam pecha i jestem przypadek dość szczególny, ale po reko to się wraca po pół roku do aktywności sportowej. Widziałam na własne oczy ;) piłkarze, tancerze, snowboard ;)