Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Mnisi zajmują się głównie pokazami. Chyba jednyne walki w jakich startują to sanda i tam przegrywają. Więc o co chodzi?
Dlaczego mam wierzyć że są najlepsi skoro nigdy nic specjalnego nie pokazali w walce? - na podstawie łamania desek czy innch szyb?
Przecież w pride czy ufc palce są odsłonięte i można nimi uderzać jak tam kto chce - no więc dlaczego przez prawie 10 lat trwania tych zawodów nie znalazł się jeszcze ANI JEDEN "debeściak" który by wszystkich rozłożył jednym palcem?
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
a może po prostu nie występują tam bo mnisi z shaolin są praktykującymi buddystami czyli mogą mieć tylko to co sami posiadają,pomagać innym,i cosik mi sie zdaje że buddyści nie są takimi szpanerami żeby pokazać całemu światu jacy oni są cool a ci kturzy popisują się przed telewizją to uczniowie prawie niemożliwe żeby mnich z shaloin wystąpił w jakimś filmie(większość zostaje w shaloin do końca-mnichów of cours)a co do tych ich sztuczek TO JEST TRENING nobo powiedzcie czy w walce nie przydatna była czterokrotnie odporniejsza czaszka(trening-uderzanie głową w worek z piaskiem,łamanie na głowie rużnych przedmiotów)o wiele silniejsze palce u rąk(stawanie na jednym lub więcej palców,walenie o groch rękojma)skupianie w jednym miejscu energii(to muwicie że to szpan)A JA MUWIE TO JEST TRENING przecież oni tyle samo czasu uczą się sztuk walki czyli uderzeń i takich tam.myśle że to wszysko jest baardzo pomocne
Szacuny
122
Napisanych postów
34575
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
195972
"w walce nie przydatna była czterokrotnie odporniejsza czaszka"
Nie, mózgu nie utwardzisz
______________________________
Sprzątam w "Stylach Tradycyjnych"
SFD has you...
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie
Szacuny
2
Napisanych postów
183
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
4747
Mnich z shaolinu specjalizuje sie w jednym elemencie.Jedni utwardzaja glowe inni piesci(do tego stopnia ze w stawie środreczno-paliczkowym nie widac wogole kostek).
Jednak nie wierze w to ze sa oni wstanie pokonac zawodnika UFC.
Po prostu z calego ciala nie da sie zrobic calkowicie żelaznej maszyny dysponujacej niewiadomo jaka energia.Owszem ich pokazy robia wrazenie ale dla mnie nie jest to potwierdzeneim tego ze sa w stanie pokonac kazdego.
"W umyśle początkującego jest wiele możliwości, w umyśle eksperta parę"
"W umyśle początkującego jest wiele możliwości, w umyśle eksperta parę"
Szacuny
1
Napisanych postów
150
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
7161
Wydaje mi się że mylicie Kung Fu Shaolin z Wu-shu. W klasztorku robią te swoje chebie ***ie i jest dobrze, są silni i teges, ale ludzie, czego oczekujecie po niskich i chudych azjatach, że nawet nie wiem jaki mistrz to takiego 120 kilowego zawodnika z UFC nie pokona. Dlatego jak ktoś walczy Karate, czy Kung Fu to niech sobie szuka przeciwników którzy walczą tym samym stylem, inaczej nie ma to sensu. Ale mnisi trenują też San Shou, czyli shaolińską odmianę Tai Boxu he he. Nie chce mi się pisać o mnichcach i o tym co tam wyprawiają bo nie mam czasu i ochoty. Są mistrzami i tyle, kropka.
Aha Jet Li w nowym filmie walczy z zawodnikami UFC, ale on uczył się Wu Shu więc może się to nie liczy ? :)
Szacuny
0
Napisanych postów
50
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
319
TAk kumpel kanady mowi ze uniego w tv leci turniej o chajc i wygrywaja tam chinczycy ale nie zmieniajac tematu
to wielu mnichow wugrywalo zawody kilka krotnie
i watpie zeby ktos roz***al mnicha bo kto moze wiecje i dluzej cwiczyc od mnicha a tak prop z tamtad wyniosly sie w caloa europe i do usa sztuki walki wiec odpowiedz jest prosta postawil bym wszystkie pieniadze swiata na takiego mniecha
tam co drugi jest taki jak Bruce Leee ale nie wystepuje w filmach
oni wygladali jak mali stronmeni a to wszystko wychodzi z ich codziennego treningu i z tego ze ida dalej z tad te wszystkie obciazenia stanie na 1 palcu
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
A wyobrazasz sobie mnicha Shaolin turlajacego sie po macie ? Z tego co napisaliscie wynika, ze utwardzaja sobie tylko, niektore czesci ciala. A nie wiecie czy, ktoremus udalo sie utwardzic szyje tak zeby duszenia sie nie dalo mu zalozyc ? Albo utwardzic wszystkie stawy tak zeby sie nie dalo ich uszkodzic ? Nie przesadzajmy z tym zapatrzeniem sie na wschod zyja tam ludzie trenuja i robia to dla siebie, robia niesamowite rzeczy, ale to nie znaczy, ze maja GOD MODE ON. Rambo tez Afganczykow rozwalal setkami i co wierzy ktos w to, ze to prawda ? Tak samo Jackie Chan tez fajnie wymiata tylko ile razy w koncowych scenach kiedy pokazuja jak robili film widac go z gipsem albo zwija sie z bolu. Zreszta co to za porownanie mnicha Shaolin do zawodnika pierwszy nie bedzie drugim i w druga strone.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Hehe. Ciekawa dyskusja. Mnisi pewnie coś tam umieją. Ale na pewno nie można podawać argumentu, że oni niby ćwiczą całymi dniami i dlatego będą nie pokonani. Na przykłąd taki Tito Oritz (zawodnik UFC) ćwiczy 7 dni w tygodniu po 8h dziennie. 2h boksu, 2h muay thay, 2h BJJ itd... Dlatego wątpie żeby taki mnich choćby nie wiem jak twarde miał palce, czaszkę, łydki to i tak nie strzyma paru strzałów z łokcia w parterze.
Poza tym jak mawiał B. Lee "nic nie zastąpi sparringu".