wiesz co
ja juz sama nie wiem co jest dobre a co nie
ja jadłam do tej pory ok 70-80 ww - czasem mniej lub wiecej
szczegolnie nie liczylam- nie jadlam tylko za wiele owocow i nic co zawiera cukier i malo mąki
a lody adlam swojej produkcji bez cukru- same jaja i smietana
nie wiem czy dobrze robisz jedzac mniej tluszczu-wg atkinsa i kwasniewskiego robisz zle
ale według logiki i niektorych na forum(czyt biniu i paleo) -dobrze
ja juz sama nie wiem...
dzis po tygodniu takiego jedzenia
niestety musze je sobie odpuscic, od trzech dni moja trzymiesieczna zuzia zaczyna mi plakac przy cycusiu
najwyrazniej za malo mam pokarmu
dlatego zaczynam znow jesc weglowodany
i jutro na sniadanie czeka mnie musli z susonymi owocami +mleczko lub jogurt
oraz obiecalam sobie zjesc jablko i pół litra malin, no i oczywiscie sporo warzyw do obiadu
nie wiem czy to jej wystarczy
jesli nie, bede musiala jeszce zwiekszyc ww
mowie to z wielka przykroscia i prawie placze
bo musze Wam powiedziec ze bardzo polubilam tłuste jedzonko , smietany orzeszki i placuszki na masle lub oleju
przestalam wreszcie liczyc kalorie i cieszylam sie jak dziecko jedzac takie ilosci i chudnac
ale zdrowie mojej niuni jest najwazniejsze i musze tą cudowna diete odłozyc na pozniej
tym bardziej mi przykro bo jadlam w ten sposob z moim mezem , ktory tez sie bardzo zapalil do tej dziety i juz schudl prawie 2 kg w tydzien i w dodatku od 4 dni nie pali i wogole jesesmy jacys fajniejsi na tej diecie
a tu Zuli cos nie pasi...
wlasnie rozmawialismy z męzykiem na ten temat dosc dlugo i doszlismy do wniosku ze wracam na ww
na poczatek tylko sniadania i owoce
jesli to nie zadziala i zula dalej bedzie plakac - to i ryz na obiad i chleb na kolacje
a ja naprawde nie chce.... buuuu....
pocieszcie mnie....
wiem ze to nie dlugo potrwa ale dla mnie to jeszce tyle miesiecy
sorki ale musialam sie wyzalic
pozdrawiam
pipi