Ja osobiście tez mam problem,ze mam samych Kumpli co pija,pala i imprezują,no i jak się spotykamy zawszę coś się wypije,no ale z 2 strony Nie wciskaj na chama piwa ani fajek, tylko częstują i się pytają czy chcesz zajarać,wiedzą ze pakuje itp, mam jednego kumpla w tym gronie co też pakuje i on też nie pije ale jest okej, Trzeba czasem wyjść z kumplami na faje, a nie zamulać tylko w domu dieta dieta itp, trzeba się odprężyć,Ale wiadomo ja do czegoś dążę, Paru z kumpli pewnie pójdzie na ścieżkę imprezowiczów i ruchania ile popadnie, ja akurat jej nie wybrałem, tzn ruchać mogę na imprezach
, ale % raczej odpada, Na basen do parku trzeba chodzić, W weekend akurat nie trzeba dopiąć tej diety i zjeść sobie coś słodkiego, Jeżeli koledzy mowią ze jesteś Ciota musisz zmienić towarzystwo, Ja Akurat tak nie mam, właśnie chwałą mnie za to ze nie jaram fajek,a jak zabiorę do buzi to mówią fajnym słowem
" Te ty Fajki Loo kurde " i sie śmieją, a nie bluzgają tyle na temat,A co do rodziny, U mnie dużo osób ćwiczyło Karate,Zapasy Kuzyni ćwiczą na siłowni, Rodzina też motywuję tak samo jak koledzy, mówią ze coraz lepiej,z 2 strony zawsze myśle ze rozrywka jest lepsza i imprezy,Ale te 2 rzeczy można złączyć, tylko Trzeba je ograniczyć By miec czas na to i tamto.