potrzebuje dla kumpla jakiegos dobrego spalacza na ostatni szlif, nie musi bd pobudzac, glownie chodzi o pomoc w spaleniu fatu w uporczywych miejscach. Do spalacza napewno dojdzie joszka. Z mocniejszych spalaczy bral tested burnera.
Wiek 19 lat
Staz: 3 lata
Trening: 3x fbw, 3x sw
Bf%: na oko 10%
Dieta: teraz wejdzie na lc (rowno z joszka i nowym spalaczem)
Co polecacie ? Napewno nie hell fire, dalem mu kapsa na probe, i nie czul sie po nim za dobrze. Moze miec geramine ale nie musi.