Jestem na pierwszej redukcji, mam ok. 19% BF przy 75 kg wagi. Tłuszcz na brzuchu, ale sporo też na udach i dupsku. Ogólnie mam masywne uda, a wąską klatę, najwyraźniej predyspozycje albo zwyczajnie lepiej zaplanowany trening na nogi, niż na całą resztę, bo jak w przysiadach i MC dokładam ciężaru tak klata ciężko.
Zastanawiam się, czy oprócz ujemnego bilansu, zwiększenia spożywanego białka (2,6g/kg), interwałów, aerobów i treningu siłowego dodać do tego spalacz tłuszczu? Znajomy z siłowni to brał i efekty niezłe, zleciał do 7-8% BF.