Jedna koncepcja jest ze stormem rano, druga juz bez niego. Mysle ze zrobie w ten sposob:
- podczas 3 dni treningu silowego o godzinie 8, porcja storma zaraz po przebudzeniu, godzine pozniej porcja shocka, kolejna porcja storma po zakonczonym treningu, pol godziny pozniej
bialko ktore spozywam ok. godziny przed posilkiem.
- podczas 2 dni w ktorych plywam w godzinach popoludniowo-wieczornych, porcja storma po przebudzeniu na czczo, przed basenem porcja SFD 100% pure power
- podczas 2 dni bez aktywnosci fizycznej, porcja Storma po przebudzeniu.
Tak bym to mniej wiecej widzial. Jezeli chodzi o SFD 100% pure power, to mam go praktycznie cala puche (dostalem bardzo duzo probek tego produktu przy zamowieniu, stad taki zapas). Chcialbym go zuzyc, stad pomysl na przyjmowanie tego przez pierwsze 2 tygodnie (przed stormem) i pozniej rownolegle z powyzszym w dni w ktore plywam. Nie interesuje mnie w tym przypadku ekonomia, chcialbym to po prostu skonczyc podczas obecnego cyklu. Podobnie z mono, ktorego zostalo mi ok. 130 gram, zastosuje wiec ladowanie, ktorego nigdy nie robilem, jednak teraz sie skusze z podobnych pobudek (chce sie pozbyc).
Jak to wszystko widzicie?
Edit: Co do gramature glownych suplementow, Schock Therapy 1kg, Storm 835 gram
Zmieniony przez - scooooooby w dniu 2012-01-29 16:24:36