Kolano ,łękotka...

Witajcie Okazało się ,że to nic poważnego lekarz ruszał mi całym kolanem i sprawdzał czy mnie boli ja mówiłem ,że nie bo mnie nie bolała dopiero na końcu wyżej rzepki mi przycisnął i mnie zabolało.Okazało się ,że to tak zwane stłuczenie rzepki udowej (jakoś podobnie).Podobno nie jest poważne w moim wieku ,bo jestem młody więc kontuzja powinna mi się wyleczyć na 2 tygodnie.Przepisał mi tabletki i kazał grzać kolano maściami np Fastum żel.Bardzo się ciesze ,że to nic poważnego i szybko mogę do karate wrócić

No jeszcze zobaczymy

OloKK trzeba być dobrej myśli

Wiesz, ja jestem sceptyczny.
Miałem kiedyś pewną dolegliwość, którą próbowałem leczyć i państwowo i prywatnie wydając na to w ch** kasy. Co lekarz to orzekał coś innego a po paru misiącach... samo przeszło

Ale powodzenia!

Ciesz się, że to nic poważnego, ale ja i tak bym zrobił na Twoim miejscu zwyczajne USG, tak dla pewności.

To znaczy jeśli po 2 tygodniach się nie wyleczy wtedy mam się udać znowu ;<

Bywa różnie Garyu. Moja pierwsza wizyta u ortopedy 'podobno' dobrego zakończyła się niemal obiciem mu maski. Stwierdził, że symuluję i nie powinno mnie nic boleć. Wysłał mnie nawet do psychologa sportowego twierdząc, że przyczyną mogą być nerwobóle o.O. Psycholog stwierdził, że ból nie ma podłoża psychicznego. Udałem się więc do prywatnej kliniki, którą na całe szczęście sfinansował mi klub i lekarz stwierdził, że rzeczywiści coś jest nie tak, ale nie chcąc mnie martwić zalecił artroskopie zanim wyda werdykt. Sprawa skończyła się tak, że nie stać mnie na długi odpoczynek o czym powiedziałęm doktorowi. Zalecił kupno stabilizatora, a w razie problemów dał mi prywatny numer do siebie ..

Minęło już trochę czasu.To powiem jak jest teraz Kolano zostało wyleczone tak powiedział lekarz już byłem na 3 treningach i wszystko spoko nic nie boli wszystko mogę robić tym kolanem co robiłem dawniej.
Tylko trochę puchnie ,ale trener powiedział ,że może być to spowodowane tym ,że miałem dawniej przez 2 tygodnie usztywnioną nogę ponieważ puchnie mi też łydka ale co raz mniej a kolano to różnie to pewnie z obciążenia nogi.Myślę ,że opuchlizna powoli zejdzie.

Kwestia systematycznych treningów o niezbyt dużej intensywności .. Powoli do celu ;)

Racja Tylko mnie martwi ta opuchlizna ,bo w kolanie już wszystko wporządku a opuchlizna jest i to mnie dziwi