Mirosław Daszkiewicz

No wiec jednak kuzyn mial ze wszystkim racje. SOG dla Ciebie - Kaleczniak.

"Kochaj Boga i rób co chcesz..."

Kaleczniak daj coś o sobie- intrygujaca przeszłość

Pozdrawiam wszystkich ambitnych-"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail-Czytaj i pytaj:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Albo oglądaj i ucz się http://www.kulturystyka.pl/atlas_cwiczen-michail/ 

Ja jestem cieniasek. Najwięcej się nauczyłem od Was, King, Metrowiec i oczywiście Ty Michaił. Teraz już muszę troche zwolnić. Startowałem w trójboju, ale nic nie osiągnałem, wcześniej boksowałem i też nic nie wyszło, karate nawet Rój się przewinął, też kicha. Siłowałem się na rękę z Sandurskim legenda zapasów załatwił mnie dwoma palcami. I właśnie dlatego Kaleczniak. Ale najdłużej trenowałem tenis stołowy, kope lat, a teraz trochę żałuję, lepiej było np. balet. Chociaż obozy były niezapomniane. Kiedyś moja wiocha słyneła ze sportu przyjeżdzały różne kadry narodowe, chociaż jest to ośrodek pięcioboju nowoczesnego i jeździectwa.

kaleczniak

No to może czas spróbować raz jeszcze??
Może teraz czas na kulturystykę??

Pozdrawiam wszystkich ambitnych-"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail-Czytaj i pytaj:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Albo oglądaj i ucz się http://www.kulturystyka.pl/atlas_cwiczen-michail/ 

Kaleczniak jak przeczytalem Twoja wypowiedz to jakos mi sie tak smutno zrobilo...

"Kochaj Boga i rób co chcesz..."

spoko, nic nie osiagnales szczegolnego w zadnej z tych dziedzin, ale popatrz na to z innej strony: jestes bardzo uniwersalny i zapewne zaden trojboista nie podskoczy ci w ping-pongu, a kulturysta w karate... Bycie wszechstronnym ma swoje zalety... tez imalem sie paru sportow(pilka nozna koszykowka aikido) i w zadnym nic nie osignalem, nie sprawdzilem sie do konca, ale czasu im poswieconego nie zaluje ty tez nie masz czego...

jesli chodzi o Mirka to znam jego byłą żonę, ale o nim samym niewiele wiem oprócz oczywiście jakiś podwórkowych plotek, że dostał od kogoś wp...l i tego typu




POJEDYNEK TYTANÓW W LEGNICY:https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=90229 

siemanko fajny post - wiem dosyc duzo o tym kolesiu bo mieszkam w lubine i naet miale okazjje cwiczyc w jego silowni. mowie oczywiscie o silowni ktora byla jego chyaba pierwsza bo znajduje sie ona w piwnicy
ale szczerz mowiac niewidzialem takie za***istej siolwni "wlasnoroby"
sprzer od A do Z a nawet byla tam toaleta i prysznic.wzasadzie ta siolwnia dlaej istnieje i cwicza tam moi kolesie . po tylu latach jest dalejna polkach na ktorej sa poukladane opakowania po odzywkach ktore bral i wychodzi na to ze kolekcjonowal ale szczemowiac tego jest multum
czy koksowal ? tego niewiewm
pozniej przeniusl sie na silownie tridon ktora niestety splonela ( zostala podpalona w czasie walk miedzy 2 osiedlami moim i rynkiem )
trzeba przyznac ze jego wyniki sa super - wogole co tu duzo gadac odwalil kupe dobrej roboty
pozdro

ZARZYWASZ - PRZEGRYWASZ ! ALE KAZDA PORAZKA KSZTALCI CHARAKTER

pozdrowienia z Legnicy TriBi

a dziekowa
jestem w pewien sposbo zwiazany z legnica bo ucze sie tam.zostalo mi jeszcze 1,5 roku.chodze do PWSZ i studjuje na kieruku logistyka, napewnowiesz gdzie ta buda jest hehehznasz ,
pozdro

ZARZYWASZ - PRZEGRYWASZ ! ALE KAZDA PORAZKA KSZTALCI CHARAKTER