Szacuny
0
Napisanych postów
119
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1187
Dlatego ja uważam że nie ma co się ważyć codziennie, bo można się tylko wkurzać
Raz w tygodniu to ideał moim zdaniem.
W weekend trochę popłynąłem z dietą nie ukrywam.
O piątku już pisałem. W sobotę 4 pierwsze posiłki normalnie - a potem poszliśmy na imprezę do znajomych. Wpadło trochę śledzi itp A do tego gorzała, na szczęście z Colą Zero tylko
W niedzielę natomiast też 3 pierwsze posiłki ok, ale potem kacowa pizza była grana. Od poniedziałku już w 100% trzymana, ależ się biegac nie chce człowiekowi w taką pogodę...
Szacuny
0
Napisanych postów
119
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1187
Ech, dalej zawiedziony jestem :'-( Co prawda po czterech tygodniach wynik 4,2kg uważam za dobry, ale jakoś tak po poprzednim tygodniu liczyłem na chociaż te 4,5.
Żeby było śmieszniej to te 80% to w większości przypadków rezygnacja z któregoś posiłku. Jak widać od braku jedzenia też można wolniej chudnąć