Czy Wojsko to dobry wybór?

a jak to dokładnie wygląda,ponieważ jutro chcę się wybrać.
biorą mnie odrazu czy dostaje jakies przeszkolenie.
czy wogóle praca w wojsku jest PEWNA.
pewna to znaczy ze jak wyrażę chęć to wezmą mnie?

,,Nie przekreśla, ale będziesz mógł awansować do pewnego stopnia, nie pamiętam jaki to był.''

Jeden z najniższych,dobrze zarabiają w wojsku i dobrze mają Ci po minimum maturze,i to tez po kilku latach,zaczyna się od coś ponad tysiąc złotych a po zawodówce chyba najwyższy pułap jak dobrze pamiętam do półtora..generalnie patrząc co się dzieje w Polsce z cenami to mało ekonomiczne,,wyjście'' chyba że się robi ,zarabia coś ponadto.

Gruba,dobrze idziesz.
czyli sądzisz że maxymalnie moge otrzymac 1500zł za miesiąc???.
myślałem że coś koło 2000zł tam idzie dostać.
mozesz cos więcej powiedziec w tym temacie.
jestem niestety bez matury to oznacza że poprostu będe "DUPAŁ za TYSIAKA"?

U nas w Szczecinie jak byłam pytać,to mi powiedzieli że bez matury(czyli zakładam ze tyczy się również tych po szkole zawodowej) max to starszy szeregowy i on zarabia coś około 2000zł jak dobrze pamiętam,mówili też że płaca się zmienia co 5 lat,bo chyba po tylu można przejść na wyższy poziom,tak zrozumiałam.Na pewno jest 13 pensja.Dla oficerów i generałów całe mnóstwo dodatków ,ale niestety dla chłopaków już nie:( ot taka sprawiedliwość - Ci co najgorszą robotę wykonują najmniej mają,jak to u nas.Sa jeszcze wyjazdy na misję to wtedy wiadomo większa kasa,ale to już po stażu i na pewno ci wyżsi rangą. Na pewno prawko za darmo robią-bo kolega robił,na wszystkie kategorię no i na jego przykładzie on jest kapralem 10 lat stażu zarabia 2 800 z porywami-więc szału niema.A no i jest możliwość kształcenia się ,w między czasie żeby móc awansować.To tyle co wiem,albo słyszałam.

Myślę że najlepiej jakby się wypowiedział ktoś kto już tam jest,choć i różnie w poszczególnych miastach słyszałam,natomiast nie ma co czytać bzdurnych w internecie artykułów bo są z palca wyssane - jak byłam zapytać w jednostce uzupełnień szybko się o tym przekonałam - a i chłopaki maja tendencje jak to my Polacy do pisania bajek ile to nie zarabiają także najlepiej pójść tam i z pierwszej reki się dowiedzieć:)

Idź do działu Combat/Samoobrona i tam są tematy o wojsku, policji, są też ludzie dobrze ogarnięci w temacie.

Idziesz do WKU i mówissz im co i jak. Teoretycznie powinni Cię wysłać na służbę przygotowawczą ale w praktyce możesz czekać i czekać - straszny bałagan mają i mało miejsc (zwłaszcza jeśli pochodzisz z małej miejscowośći - tamtejsze WKU kiepsko działają). Po służbie przygotowawczej z automatu pospisujesz kontrakt NSR (ofc są testy sprawnościowe) i czekasz w nadziei aż się ktoś łaskawie do Ciebie odezwie z którejś jednostki że mają wolne miejsce na zawodowego szeregowego ale możesz też sam szukać (co jest lepszym wyjściem bo możesz się nie doczekać aż to ktoś za Ceibie zrobi). Bez wyższego wykształcenia możesz awansować max do kaprala ale to jest bardzo ryzykowna gra. Bowiem dowódcy jednostek baaaardzo niechętnie wysyłają szeregowców na szkółki podoficerskie. Jak trafisz na takiego dowódce to odłuzysz 12 lat jako szeregowy a potem wylatujesz (bo ustawa przewiduje tylko 12 lat służby na tym stopniu) bez emerytury (wymagane jest przynamniej 15 lat), perspektyw ani praktycznych umiejętności zawodowych.

Obecnie wojsko jest rozwalone. Sam się tym bardzo interesowałem ale niestety straciłem nadzieję. Ludzie czekają nawet rok żeby ich wysłąli na SP, potem są problemy żeby dostąć się do NSR, kontrakt na zawodowego szeregowergo jest świętym Gralem a szkółka podoficerska jest takim luksusem że mało kto śmie o tym marzyć. Ot Polska.

Jak dla mnie to samo planowanie "pójcia do wojska" i pytania o zarobki jest nieprzyzwoicie optymistyczne. Naprawdę droga do zostania żołnierzem jest masakrycznie utrudniona - chodzi główne o ciągłą niepweność i oczekiwanie na decyzję. To oczekiwanie może trwać miesiące a w tym czasie co robic? Studiów się robić nie da bo w kazdej chwili może przyjśc pismo, roboty poważnej też nie bo nikt nie zatrudni na parę miesięcy.



Ważna rzecz: Jeśli jesteś szczęśliwym posiadaczem wujka wysokiego stopniem to możesz zapomnieć o wszystkim co napisałem i zacząć wybierać sobie jednostke

Zmieniony przez - Orson_lol w dniu 2011-11-23 22:24:01

Naprawde kolego,prosta i inteligentna odpowiedź,
jest wszystko PROSTO I ZWIĘŹLE tak "PO CHŁOPSKU"
lecz jak sam mówisz pojade się zapytać,
Wydawało mi się to takie łatwe że poprostu pojadę i że odrazu pójde na te 4 msc przyuczenie i odrazu bede zawodowym szeregowym.
a tu proszę, TO TAK SAMO JAK W NORMALNEJ ZWYKŁEJ PRACY.
niczym kompletnie się to nie różni.
tak samo nie rozumiem co tutaj ma matura jak mówi Użytkowniczka
Gruba - ze ci co mają najmniejszą range najwięcej zap*****lają.
Chore to jest ponieważ co z tego że on ma mature i range jakąś ofierska jak on nawet podnieśc nie potrafi karabinu bądz sapie po przebiegnięciu 5 km.
coś śmierdzi w tym państwie i to bardzo.
Niestety nie mam wujka,dziadka,szwagra.
Lecz Koleżanka mojej matki ma szwagra który jest Pułkownikiem w jednostce jakieś,to jak myślisz czy to by jakoś ładnie zagadać i dałoby to cos>?

Po pierwsze muszę jedną rzecz sprostować - po odsłużeniu służby przygotowawczej nie idziesz "automatycznie" do NSR tylko idziesz do rezerwy. I z rezerwy możesz iść albo do NSR albo na zawodowego. Tyle w teorii. Ale pierwszeństwo do zawodowstwa mają żołnierze NSR także będą w rezerwie jest to niemal nierealne toteż musisz iść do NSR najpierw.

Co do matury - czasy się zmieniają i wojsko nie polega na lataniu z szabelką z "URRRAAAA!" na ustach tylko wymagany jest olej w głowie. Tym bardziej że matura to nie jest nie wiadomo co i po prostu WYPADA ją mieć, choćby dla własnej satysfakcji i poczucia jakiejś godności, whatever. No i bez matury wyżej jak starszym szeregowym być nie możesz

Nie chodzi o to kim dla Ciebie jest ów pułkownik (wujek dziadek ojciec - obojętne) tylko jakie masz z nim stosunki. Jeśli jesteście blisko itd. kumplujecie sie no to chyba sam wyczujesz czy możesz go poprosić o pomoc. A jak to jest jakaś 5 woda po kisielu i on nie wie nawet o Twoim istnieniu no to nie czarujmy się.

Ważne - jeśli chcesz zwiększyć szanse na służbę przygotowawczą warto zrobić prawo jazdy (C, C+E) - chętnie biorą kierowców.

Zmieniony przez - Orson_lol w dniu 2011-11-24 11:17:05

Stary naprawde nie wiem jak Ci Dziekowac.
sprzedałes mi takiego internetowego "liścia"
i teraz wiem na czym stoję,też mi się to wydawało dziwne
że idę poprostu do wojska wyrażam chęc i biorą mnie na zawodowego szeregowego i tyle filozofii.