http://www.ski**********/wiadomosci/13964/Polscy-skoczkowie-probowali-windsurfingu/
narazie sobie dupy na cyprze opalają
Hula koks
- Wiem, że skoczkowie są teraz na Cyprze. Za moich czasów, kiedy kadrę prowadził Heinz Kuttin, pod koniec października pojechaliśmy na zgrupowanie do Turcji. Wróciłem kompletnie rozregulowany. Przez ponad miesiąc nie mogłem się odnaleźć na skoczni i wtedy powiedziałem sobie: nigdy więcej takich wyjazdów. Nawet, gdybym nie skończył kariery, to i tak nie pojechałbym na Cypr. Ale to indywidualna sprawa każdego - wyznaje otwarcie Małysz.
Były skoczek w rozmowie z Gazetą Wyborczą odniósł się także do tragicznego wypadku samochodowego rosyjskiego skoczka, Pawła Karelina:
- Wielki szok. To najlepszy rosyjski skoczek, ponieśli wielką stratę przed igrzyskami w Soczi. Jeśli rzeczywiście jechał po alkoholu, to wszystko wyjaśnia. Jeździłem niedawno w specjalnych "alkogoglach", które imitują jazdę po pijanemu. Widziałem drogę tak, jak widzi ją kierowca mający 1,5 promila alkoholu we krwi. Wszystko się rozmazywało. Nie wiem, jak naprawdę prowadzi się po pijanemu, bo po alkoholu nigdy nie wsiadłem i nie wsiądę za kierownicę, ale jadąc w "alkogoglach" czułem się okropnie. Masz kłopot z oceną odległości, reakcja jest opóźniona. Jeżdżąc po alkoholu, z góry skazujesz się na przegraną i nieszczęście.
Adam Małysz wrócił niedawno z Afryki, gdzie brał udział w rajdzie Maroko Challenge.
a co austriaków to bym chciał zeby ktoś z nimi zaczął na równi rywalizowac tylko kto????