SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

reduction :)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 8682

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rzabba Instruktor
Ekspert
Szacuny 492 Napisanych postów 6557 Wiek 49 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 132729
Moim zdaniem IBS to skutek a trzeba leczyć przyczynę

piszę to na podstawie doświadczenia SWOJEGO a potem przetestowałam to na najbliższych koleżankach (to, że przy okazji rozprawienia się z rzekomym IBS za pomocą diety antycandidowej schudły średnio po kilkanaście kg jedząc 5-6 posiłków dziennie do pełna to taki przyjemny skutek uboczny ) a potem na "obcych" osobach z forum

rezultat zawsze ten sam: wraz z candidą IBS magicznie wyparowało, mimo jedzenia pełnoziarnistych kasz, pieczywa żytniego pełnoziarnistego i dużych ilości surowych warzyw

>>życie zaczyna się po trzydziestce<<
leniwa efka
trzeba mieć silne barki, żeby udźwignąć skrzydła anioła

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
rzabba a skąd wiadomo, że jest candida?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 27 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1425
Ok dziewczęta. Pokornieje, spinam się, robię mocny refresh mojej wiedzy dot. zdrowego żywienia i podejmuje walkę w nowym, lepszym stylu!!!!

Choć jeszcze kilka słów gwoli wyjaśnienia, tudzież własnego usprawiedliwienia. Ja dobrze wiem, że taki model odżywiania jaki obecnie mam nie jest zbyt szczęśliwy, ale tak jak już wcześniej wspominałam, jem tak, bo akurat te produkty nie powodują u mnie złego samopoczucia, wzdęć, bólu żołądka i głośnego, wstydliwego bulgotania.
Cukier jak na te ilości słodyczy które pochłaniałam (myślę o tych ekstremalnych chwilach), mam modelowy. Uwielbienie słodkiego smaku przeszło chyba w genach, bo odkąd pamiętam zawsze u mnie w domu było słodkie i jako jedynaczka miałam naaajwiększą porcję &#61514; ciężko odzwyczaić się od czegoś co ci towarzyszy przez ostatnie 25lat.
Martucca, a propos spalaczy. Wiem również, że od samego ich zjadania się nie chudnie, ale ja przecież ćwiczę i to sporo jak na leniucha którym jestem. Skusiłam się po przeczytaniu X opinii na SFD i innych forach również o wspaniałości Venoma i prócz kilku uwag negatywnych odnośnie nadpobudliwości, bezsenności, palpitacji serca nie znalazłam nic co mogłoby mnie odwieść od pomysłu zakupu tego specyfiku.
O A6W też czytałam w samych superlatywach. Chciałam więc działać dwutorowo: raz budować mięśnie, dwa spalac łuszcz żeby je było w końcu widać&#8230;po tym co Martucca napisała jestem w kropce.
Nie kurczaki??? No ale w dziale odchudzanie, choćby w &#8222;podstawach układania diety&#8221; od Moralesa, są kuraki&#8230;są oczywiście tez ryby, ale mi łatwiej przełknąć gotowana pierś kuraka. Przyswoiłam z tego forum informacje, że w każdym posiłku powinno być białko, więc jajka, kuraki, ryby, chude twarogi&#8230;
Co Ladies sfd preferują, proponują, propagują przyznam nie wiem, bo dział dopiero co odkryłam. Dopiero od weekendu mam nieco więcej czasu, zatem sukcesywnie będę zgłębiać to co tutaj jest napisane.

SPOWIEDŹ i mała autobiografia
Zmieniłam celowo kolejność pytań, żeby moja wypowiedź była logiczna&#8230;

2. DLACZEGO tak wyglądzasz?
Bo zawsze byłam smierdzącym leniem! Nigdy nie lubiłam wfu i żadnych ćwiczeń fizycznych. Moim ulubionym sportem przez większość życia było leżenie wyczynowe + jedzenie węglowodanów prostych na czas. Z nadwagą walczę odkąd pamiętam. Mam na swoim koncie wzloty i upadki, choć w większości moja waga oscylowała między 60-70 kg. Nigdy nie było tak źle jak w lutym tego roku. Od 2 lat z powodu stresu i chyba słabej psychiki wpadłam w depresje. Zagłuszałam wszystkie smutki jedzeniem. Gdy wskazówka zaczęła niebezpiecznie wskazywać nieco ponad 76kg miałam ochotę rzucić się z mostu. Pomimo to nie było zrywu, nagłego przypływu motywacji. Nie raz patrząc na siebie w lustrze beczałam jak dzieciak. Owoli coś się wreszcie ruszyło. Od maja zaczęłam regularnie jeździć na rowerku, codziennie, bez wymówek, na początku bez potem z dodatkiem Veonoma..i jak widać opłaciło się. Powinnam go odstawić? Czy dokończyć opakowanie i potem już nie wracać? Może szału nie ma, ale nie wstydze się wyjść z domu i zaczęłam się uśmiechać. Możecie mnie zyebać, ale uważam że NIE MA TRAGEDII&#8230;w porównaniu z tym co było tej zimy.

1.Chcesz wyglądasz tak, jak w chwili obecnej?


Dopiero teraz, przed tą cholerna 30stka, dotarło do mnie, że marnuje życie takim a nie innym podejściem do odchudzania i żadne głodówki, kopenhaskie, czy dukany które prócz wykończania organizmu, wykańczają psychicznie nie sa kluczem do sukcesu. Tym razem stawiam na sport. Wiem, jak człowiek fenomenalnie może się czuć po sporej dawce ruchu, ile wydziela się endorfin i ile ma energii. Ciężko jest wyzbyć się całkowicie starych przyzwyczajeń, hodowanych przez dzieścia lat. To że raz po raz byłam szczuplejsa (60 kg) to był wynik ww. &#8222;cudownych diet&#8221; i trochę rowera też. Sportu u mnie w życiu nigdy nie było zbyt wiele, więc tego dobrego nawyku zaczynam się dopiero uczyć. Ale myśle, że jestem na dobrej drodze. Niemniej nie chciałabym, żeby to była katorga, żeby mi się sport kojarzył z wyciskaniem 7 potów, chciałabym, żeby stało się to przyjemnością, nałogiem.

3. Ile "umięśnionych" kobiet o wyglądzie kluturystki spotkałaś w swoim życiu (a może po prostu naoglądałaś się zdjęć w internecie?)?

To się chyba naoglądałam tych wygooglanych ;) inna sprawa, że ja po prostu nie mam w najbliższym otoczeniu kobiet które nałogowo ćwiczą, a tym bardziej na siłowni. Jest gro które biega, lub gra w suasha, tenisa, ale po sylwetce nic nie widać Większość jest w sumie &#8222;przy kości&#8221;, a te kilka szczupłych nie ma chyba &#8222;złamanego&#8221; mięśnia &#8211; czyli ćwiczą i nie widać, czy nie ćwiczą?!&#8230;

4. Czego oczekujesz od nas?

Oczekuje to mocne słowo. Ja tylko proszę Was o pomoc i wsparcie w uzyskaniu pięknej sylwetki, takiej jakiej nigdy jeszcze nie miałam. Jeśli będzie potrzeba będę się uspartawiac codziennie. Dietę postaram się ułożyć sama i jak wypracuję jakiś konsensus wkleję tutaj moją wesołą twórczość, choć może doradzicie mi czy limit kaloryczny 1400 kcal jest dla mnie ok. (biorąc zpod uwagę wytyczne sfd co do układania jadłospisu). Rower mam, wiec aeroby mogę kontynuować w domu. Siłownia i pływalnia na mnie czekają. W tej pierwszej nie byłam nigdy i przyznam nie mam zielonego pojęcia za co warto się zabrać mając do dyspozycji godzinę czasu (na tyle opiewa karnet). Nie a6w to co? Wskażcie mi proszę właściwy azymut, bo w nawale informacji przeze mnie znalezionych, lub przekazanych przez róznych doradców zgubiłam drogę.

5. Czym się nam odwdzięczysz za pracę i czas, jakie ewentualnie w Ciebie zainwestujemy?


Zaangażowaniem, słuchaniem i wcielaniem w życie Waszych rad i regularnym feedbackiem! Może ja kiedys będę w stanie komuś pomóc?! Może też warto byłoby zapytać czego Wy ode mnie oczekujecie? &#61514;

Się rozpisałam &#61514;&#8230;póki godzina młoda wsiadam na rower, potem będę zgłębiac tajniki diety redukcyjnej (CKD, zbilansowanej lub innej)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
no to jeszcze raz...

Witaj u Lejdis i POWODZENIA!

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 4779 Wiek 37 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 28961
Również życzę powodzenie

Szefowe zapewne oczekują spowiedzi codziennych z jedzenia i Twoich odczuć

Deklaracja jest to i pomoc pewnie przyjdzie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 816 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 25473
również życzę powodzenia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1491 Wiek 12 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10039
no to na początek zajrzyj do regulaminu- tam są podwieszone linki, jednym z nich jest art "co jedzą ladies" - lektura obowiązkowa, bo nasza kobieca miska rożni się od męskiej, co oni mogą, nam nie zawsze służy- vide kuraki

i powodzenia w zmaganiach

a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Nie a6w to co
Na razie nic. A6W to prosta droga do popsucia sobie pleców, ogólnie wykonywanie zbyt wielu ćwiczeń angażujących brzuch, dodatkowo źle technicznie. Brzuch jest wystarczająco angażowany w innych ćwiczeniach siłowych.

choć może doradzicie mi czy limit kaloryczny 1400 kcal jest dla mnie ok
Tak dla porównania ja chudłam na 2000kcal i 200g węgli dziennie, mając 164cm wzrostu. Na szczegółowe wytyczne będziesz musiała trochę poczekać, ale myślę, że będziesz na początku zaczynała od 1800kcal

O A6W też czytałam w samych superlatywach. Chciałam więc działać dwutorowo: raz budować mięśnie, dwa spalac łuszcz żeby je było w końcu widaćpo tym co Martucca napisała jestem w kropce.
A6W na pewno nie zbuduje Ci mięśni brzucha, nie spali też tłuszczu z brzucha. Mięśnie brzucha zaczną być widoczne przy odpowiednio niskim poziomie tkanki tłuszczowej.

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 27 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1425
Dziękuję, dziękuję :)

A teraz konkrety. Próbowałam obliczyć moje zapotrzebowanie kaloryczne wg. wzoru TDEE = BMR + TEA + TEF + NEAT i miotam się strasznie. Moje zdolności matematyczne zakończyły się chyba na szkole podstawowej. Pi razy oko wyszło mi 2150 kcal. Od tego powinnam chyba odciąć 500 kcal. Prawda to?

Ale, znalazłam również drugi, bardziej łopatologiczny wzór
K:
1. mnożymy wagę x 24 godziny = podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne (BMR)
2. BMR x 0,9 = poprawny BMR dla kobiet
3. poprawiony BMR x współczynnik aktywności = dzienne zapotrzebowanie kaloryczne

Współczynnik aktywności:
Bardzo aktywny = 1.4 - 1.5 (Codzienne intensywne ćwiczenia + praca fizyczna przez większą cześć dnia)
Aktywny = 1.3 1.4 (Codzienne intensywne ćwiczenia + praca 'na nogach')
Średnio Aktywny = 1.1 - 1.2 (Ćwiczenia 3 razy/tydzień + praca siedząca)
Nisko Aktywny = 1 (brak ćwiczeń + praca siedząca)
umieszczony gdzieś, kiedyś przez quazar

i wg. powyższego wyszło mi 1520 przy założeniu, że współczynnik aktywności mam średnio aktywny 1.1, 1650 przy 1.2. - praca siedząca, tyłek wożony autem, codziennie 45-60 minut rower stacjonarny! ale z tych 2 ostatnich wyników to już chyba nie powinnam kalorii obcinać prawda????

EDIT.
odkryłam przed momentem kalkulator SFD, więc wyszło mi
BMR - 1447 kcal
[1] żeby schudnąć 1 kg - 1400 kcal
[2] utrzymanie wagi 2600 kcal - w zyciu przy takiej kaloryczności bym jej nie utrzymała, tylko przytyła do 80!!! tyle jadłam ważąc 76 i tyłam dalej....
[3] 1 kg na plus przy 3600 kcal

poziom tłuszczu 23,15%

Na "ślepo" przyjmuje poziom kalorii na 1600 i tak postaram się ułożyć diete....
HELP!

Zmieniony przez - Lonicera82 w dniu 2011-10-13 08:49:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
Nic nie układaj, bo 1600 to może być za mało. Poczekaj na wytyczne od Szefowych (i jeżeli chodzi o kaloryczność, i rozkład B/T/W)

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

sihaja82: w drodze..

Następny temat

Schudnąć :(

WHEY premium