" W naszej strefie klimatycznej ludzie są przyzwyczajeni do dostarczania omega3 w postaci ALA(len, orzechy włoskie). "
Przecież orzechy włoskie mają dużo większą proporcję omega6 do omega 3. Stosunek (o3:o6) 0,20, gdzie łosoś ma 17,16. Najlepiej wypada łosoś, śledź i olej lniany, reszta raczej nie ma co się umywać do tych wyników. Więc tylko co do lnianego się zgodzę jako źródła omega3.
Jeszcze w kwestii świeżych ryb. Taka ryba w cale nie musi mieć dużo omega3, wiążę się to z ceną, zazwyczaj te tańsze są z hodowli karmione byle czym, mają po prostu rosnąć, a jakimi kosztami już jest mało ważne dla hodowcy. Ryby z hodowli będą miały tej omega3 dużo mniej niż ryby poławiane. Z tego co się orientuje, to duży % łososia, którego możemy u nas dostać pochodzi z hodowli.
Mieszkam w mieście portowym i tutaj wszystko można dostać od świeżego węgorza do łososia. Uwierzcie mi jak jestem w dużym mieście oddalonym od morza np. Warszawa, a u siebie, to ceny i jakość mocno się różni. Mogę porównać, to do wołowiny. Nasza, a ta z UK/Stanów/Argentyny/
Zmieniony przez - Ludi_ w dniu 2011-10-11 15:16:39