Przewaga Boksu, nad wschodnimi sztukami walki!

Przez ponad pół roku chodziłem na boks, na Forty Bema w Warszaawie, i stwierdzam, że po półrocznym treningu, paru sparingach człowiek jest się w stanie swobdnie obronić, przed jakims kolesiem, który chce mu zapier^^^^ć np.telefon,
ja nabrałem pewności siebie i i nauczyłem się jak uderzaz by nie zrobić sobie krzywdy. Mój kolega od 4lat trenuje karate (kjokuszun), ma zielony pas i w starciu z tym samym przeciwnikiem co ja mniał problemy. Jeśli ktoś chce w miare szybko nauczyc sie bić i bronic, a nie przez niewiadomo ile lat zgłębiać technikę "smoka" to boks jest 100razy lepszy!!

Luu

nie przecze, jednakze jest rowniez aspekt duchowy karate.
co do zen podczas treningow to mowimy o treningach w plsce cz ogolnie o stylu.?poza tym nie kazdy trener prowadzi zajecia tak samo
pozdrawiam matias

Zapomnialeś o tym, że wschodnie sztuki walki to nie tylko karate, które poza tym raczej nie jest chwalone na forum.Nie mam nic do boksu, ale judo też dało mi pewnośc siebie.

mi tez

Nigdy nie widziałem jak wygląda trening judo, ale mi chodzi o to, żę trreningi bokserskie w dosyc krotkim czsie, przynoszą wymierne efekty, jak ty bys się obronił przed,
prawym, albo lewym "cepem", bo taka technika jest najczęściej stosowana na ulicy. Po paru sparingach juz się człowiek tak nie boi uderzenia.

Luu

to zapraszam do Gwardi.

Licencja na zabijanie

Z tego co słyszałem to karate Kjokuszin(nie wiem jak to sie pisze), jest "zlepką" wszystkoiego co najlepsze z różnych stylów, przecież Ojama, zabił gołymi rękoma tygrysa, a to się udało tylko jemu i jeszcze jakiemus jednemu gostkowi.Pewne jest że koles, który trenuje 15 lat kjokuszin, pokona boksera, bo boksu jest się w stanie nuczyc każdy przez 2-3lata, a tajemnice karate zgłębiane są przez Mistrzów przez całe życie. A po 2-3 latach kjokuszinu, umiesz niewiele z trego czego możesz się nuczyć.

Luu

No słyszałem, że na Gwardi to jest sajgon, od cholery sparingów i dużo dorych gostków.

Luu

:>

To sa bajki. Oyama zadnych tygrysow nie zabijal. I bynajmniej nie bral "wszystkoiego co najlepsze z różnych stylów"

Paweł Ziółkowski
http://czarnypas.gr.pl/bjj
Mata jest mym kościołem, parter moim niebem, Brazylijskie jiu-jitsu moją religią.

sam trenuje w Gwardi ;)

Licencja na zabijanie

pdobno Ojama, po tym jak kogoś zabił, jak był w Yakuzie, zaszył się w lesie, i tam przez 3lata doszedł do takiego mistrzostwa, że miażdzył kamienie w dłoni. Ja słyszałem z zaufanego żródła, że jednak zabił tygrysa, i napewno byka,
przcinał dłonia szyjki od butelek nie przewracając ich.

Luu