Boks kiedys i dzis, a doping. Czy najlepsi brali?

Toney,zbijał kilkanaście kilo przed walką z RJJ...Nie powinien żyć,chodzić w walce.

Przeceniacie koks.Jeżeli Holmes ma takie podejscie do boksu jak ja i trenignu(a ma),to nei bierze.

Obejrzyjcie jego walki,czysta technika,doświadczenie,running,tam jest,to czego nie ma dziś.TECHNIKA,myślenei na ringu.

Dzisiaj jest o wiele mniej bokserów kładących One punch KO.
To nie kwestia wyszkolenia,bo nawet miernej jakości bokserów nei mogą powalić dzisiejsi "gladiatorzy".

Są puste Gymy w USA,bo inne sporty wypierają boks...

Trening 8 h...Nierealny..?

Powiedz,to górnikom...Nigdy nie próbiwaliście,bo czytacie teksty o regeneracji,supelmentach...

Wszystko co piszę tu na forum,to wyciąganei wniosków,jeżeli ja je wyciągam lepiej niż inni,to są inni w boksie co wyciągają je lepiej od jeszcze innych.

PRACA.Spędzię o 2 godziny więcej od innych i to mi da wiecej niż koks i suplementy...A,ze nie będę miał siły.BĘDĘ miał siłę,bo sam coś wymyślę...

Jak Archie Moore z gardą i pożywieniem z bydlęcej skóry.KREATYWNOŚC.

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-08-17 01:02:03

A myślisz że Toney dzięki czemu zbił? Na spalaczach jechał?

Jakie podejście do treningu miał Holmes?

Nie porównuj wysiłku górników do bokserów. Inne obciążenia, inne tętno. Sam pracowałem na budowie i mimo że to w chvj cięzka robota, to nie ma co tego porównywać do ciężkiego treningu gdzie wyduszasz z organizmu 110%.

Zmieniony przez - Dremor w dniu 2011-08-17 01:05:06

Zero suplementów,zero sterydów.ZERO takich rzeczy.A,ze to nei możliwe.Możliwe,bo o kokise mówia ci co nie maja pojecia jak on walczy na ringu...

Nie ma syzbkości,nie ma kondycji,ale miażdży innych talentem i doświadczeniem

Przecenianie koksy...

Holmes 46 lat i Foreman 46 lat nie mieli prawa dać takich walka jak z McCallem i Moorerem nie w tym wieku na tym pozimoe...To nie koks,to DOŚWIADCZENIE,TALENT.(Holmes).

90 % bokserów bierze rzecz jasna.Ale nie wszyscy.

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-08-17 01:06:54

Talent najważniejszy... Zrozum, nie przeceniam koksu, ale to po prostu niezbędna cegiełka, tyle.

Dremor...Mówicie o BCAA itd...

To ja zapytam się tak...

Co mi da więcej...

KOKS

Czy 200 walk amatorskich i doświadczenie,czy brak tego wyszkolenai amatorskiego i KOKS.

Jak maja dzisiejsi bokserzy być lepsi np, w HW skoro taki Sosnowski nei ma doświadczenia amatorskiego,a kiedys po 200 walk mieli.



Dremor niezbędna cegiełka...Mówię ci mówią tak ci co nie są w tym sporcie...

Żeby nei było koks jest wszędobylski...Większość bierze,ale są tacy co nei biorą ,a nawet ich organizm,to nietoleruję...

Mówisz,o 90 % ,a co o tych 10 %,że oni nie osiągają sukcesów...Zaręczam ci,ze osiąfgaja,ale nadrabiaja czym innym.

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-08-17 01:10:32

Oczywiście że lepsza druga opcja

A byłaby jeszcze lepsza gdyby dodać koks

Jak organizm nie toleruje jednego koksu, to będzie tolerować inny, trochę towaru na rynku jest

Podaj jakiś przykład współczesnego fightera co wg Ciebie nie bierze


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2011-08-17 01:12:38

Do Holmesa raczej jestem pewny...Ale to też wirtualnie.A wiesz ja za nimi nigdzie nei chodzę.

Idąc tym tokiem rozumowania...Dremor.

Piję,palę,biorę narkotyki(odbierają 30 % potencjało przyyp. lekarzy) obżeranie odpiera refleks,a walki o pas dostaję czy nie zniwelowałem koksu i nei zniszczyłem talentu...

A mimo ,to pokonuję na tym poziomie ? Cegiełka,któa nei ma prawa dać wyników,a są tacy bokserzy...Co ty na to ?Co z teoria koksów ?Które wiele dają, a inne rzeczy odbierają...?

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-08-17 01:17:00

Tyson jak się obżerał, imprezował i ćpał też niszczył, ale TEŻ BRAŁ. Każdy wie, że gdyby nie robił tych głupstw to pewnie niszczyłby jeszcze przez długi czas.

Wniosek? Wielki talent + niszczenie swojego ciała = dobry/bardzo dobry bokser. Wielki talent + dbanie o siebie= Wielki mistrz

Zgadza się.

WNIOSEK

Ale mimo niszczenia mimo wielu rzeczy mimo nadwagi.I tak można osiagnąć wiele.A co za tym idzie nie brać KOKSU,a jeśli nie wyniszczasz się i tak masz walki o PAS,bo nie odbierasz sobie tych 30 %.

Skoro można bez 30 % potencjału osiagnąć sukcesy,to można i bez koksu.

Ludzie przeceniają znaczenie koksów.

Czemu ?

bo jeżeli mówią,że KOKS wiele daję,a nie widzą,ze bokser który zdobył pas ma gigantyczne luki w wyszkoleniu,większe niż DAWNI misztrowie i to nawet na jourenymanach,to to przeceniają.

Wyszkolenie,doświadczenie ważniejsze...

Żeby nei byo KOKS jest wszechobecny w boksie.